Na początku sprzętu było niewiele, ale były chęci i oddanie
Na terenie gminy Połaniec działa 9 jednostek OSP, w tym OSP Połaniec, należąca od 1995 r. do KSRG. Pożary, których często padały ofiarą ówczesne drewniane budynki zarówno mieszkalne, jak i gospodarcze, skłoniły mieszkańców do zawiązania w 1921 r. straży pożarnej. Jej pomysłodawcą i pierwszym prezesem był miejscowy aptekarz Kazimierz Sachnowski.
W 1929 r. została podjęta decyzja o budowie remizy, która miała być wzniesiona przy połanieckim rynku. Zaczęto gromadzić materiały budowlane oraz fundusze i po niezliczonych problemach udało się otworzyć jej podwoje w 1931 r. Sprzętu druhowie mieli wówczas niewiele, ale były chęci i oddanie, co docenili mieszkańcy wspierając strażaków materialnie i moralnie.
Niestety, trwało to do kampanii wrześniowej, kiedy został rozwiązany zarząd a nowy powołano dopiero w 1947 r. Po 12 latach połanieccy strażacy otrzymali samochód marki Ford, który w 1965 r. został wymieniony na Stara 21, a w 1985 r. po wielu perypetiach i staraniach do jednostki trafił samochód gaśniczy GBM2,5/8 na podwoziu Stara 200.
Rok 1992 przyniósł jednostce ciężki samochód pożarniczy marki Jelcz 004 i została założona MDP. Połaniec i okolice prócz pożarów zmagały się kilkakrotnie z powodziami (1997 r., 2001 r., 2010 r.), które zostawiły swoje piętno a miejscowi strażacy walczyli z żywiołem.
"Staramy się zachęcić dzieci, by wstępowały do młodzieżówki"
W 2004 r. została uroczyście otwarta nowa strażnica, w której garażu zaparkował nowy samochód ratowniczo-gaśniczy StarMan, po trzech latach druhowie otrzymali łódź ratowniczą a w kolejnym roku do strażaków trafił ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy marki Kamaz. W 2019 r. OSP w Połańcu wzbogaciła się o quada, zasponsorowanego przez pobliskie firmy. W 2021 r. ponownie została powołana do życia MDP.
– Jest nas 47 osób, w tym 30 z uprawnieniami oraz 8 członków MDP, której opiekunem jest dh Karol Bober – mówi prezes Krzysztof Marczewski. – Staramy się zachęcić dzieci i młodzież, by wstępowały do młodzieżówki. Organizujemy spotkania w szkołach, pogadanki, pokazy. Na zajęciach młodzież z MDP poznaje zasady działania i rozwijania węży, ćwiczy podstawy musztry czy kindersztuby oraz uczy się podstaw działania straży, przygotowuje do udziału w zawodach, uczy, jak się zachować w obliczu zagrożenia, a także udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej.
Dobrze mieć wśród druhów funkcjonariuszy PSP, którzy są na bieżąco z nowym sprzętem, posiadaną wiedzą czy nowinkami z dziedziny pożarnictwa. To cenne źródło informacji, z którego druhowie chętnie korzystają, bo mogą. Mają dwóch funkcjonariuszy pracujących na co dzień w Komendzie Powiatowej PSP oraz jednego w stanie spoczynku, który chętnie dzieli się swoimi uwagami, radami i wskazówkami.
Nie mają wykwalifikowanych ratowników medycznych, lecz jest 15 ratowników przeszkolonych z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy, co jest równie wartościowe. Są wśród nich druhowie, którzy uczestniczą w różnych kursach i szkoleniach indywidualnie, na co przeznaczają swój ekwiwalent.
– Spotykamy się w każdy ostatni piątek miesiąca a jeśli zajdzie potrzeba to i częściej – mówi prezes. – Podczas spotkań staramy się omawiać minione akcje, rozszerzać zasób wiedzy, poznawać sprzęt i wszystkie nowości. Po trudnej akcji na bieżąco po powrocie do remizy omawiamy jej przebieg, albo umawiamy się na kolejne spotkanie, by dokonać dogłębnej analizy. Nasze wyjazdy do zdarzeń zależą głównie od występujących anomalii pogodowych. Bywają lata, kiedy jest 120, a także 200. Wielu druhów połanieckiej jednostki kultywuje tradycje dziadków, ojców, którzy też byli strażakami, a także przekazują te wartości następnym pokoleniom. I oby te tradycje nie zaginęły. Podobnie jak uczestnictwo w świętach kościelnych, państwowych, jak i regionalnych, gdzie widać zaangażowanie tych ludzi w to co robią. Wszystko dla dobra publicznego i dlatego mieszkańcy są im wdzięczni i pełni szacunku, bo na to zasługują.
Kolorowy korowód z Mikołajem ku uciesze dzieci
Kolorowe korowody z Mikołajem stały się cyklicznymi, od kiedy strażacy podjęli decyzję o wizytach w sąsiednich jednostkach i spotkaniach mikołajkowych, które zaskarbiły sobie zarówno zwolenników wśród dzieci i ich rodziców, jak i hojnych sponsorów a Mikołaj porzucił tradycyjne sanie i przesiadł się na samochody strażackie pełne blasku i ozdób.
– Chcemy, by ten szczególny czas był pełen radości, zabawy i uśmiechu – opowiada prezes. – Paczki, jakimi obdarowujemy dzieci są pełne różnego rodzaju upominków, słodyczy, owoców i gadżetów, np. opaski odblaskowe czy zawieszki do plecaków. Druhowie OSP pokazali, że dzięki zaangażowaniu, kreatywności i wielkiemu sercu, można stworzyć emocjonujące wydarzenie.
Małgorzata Wyrzykowska