Na terenie 3 ha tuż przy Ośrodku dla Dzieci Niewidomych mieści się Park Orientacji Przestrzennej. To unikalne miejsce, gdzie osoby z dysfunkcjami wzroku uczą się bezpiecznie poruszać w przestrzeni, kierując się sygnałami otrzymywanymi z otoczenia. Dźwięki, drgania, struktura nawierzchni czy zapach występują w parku w różnym zestawieniu.
Z wiarą we własne możliwości
– To tutaj dzieci zaczynają wierzyć w swoje możliwości. Dzięki ćwiczeniom w parku osoba niewidoma uczy się poruszać w takim środowisku, które nie zawsze jest dla niej przyjazne: różne podłoża – drewniane, kamienne, piaszczyste, różne szerokości chodników, wysokości krawężników. Nie musimy iść do miasta, gdzie jest dużo ludzi, aby poznać techniki poruszania. Wystarczy, że udamy się z dziećmi do naszego parku. One uwielbiają zajęcia na świeżym powietrzu – mówi Michał Wasążnik, zarządca ogrodu.
Park został stworzony w klimacie ogrodu barokowego. Projektant umiejętnie połączył go z parkiem krajobrazowym. Setki lat temu siostry cysterki założyły tu kompleks ogrodów o charakterze użytkowy. Dzisiaj obiekt ma służyć dzieciom niewidomym do poznawania rzeczywistości w bezpiecznym otoczeniu. Specjalnie dla nich powstały pajęczyny do wspinaczki, komunikatory głosowe, które pozwalają na odległość kilkuset metrów porozumiewać się między sobą i przy okazji świetnie się bawić.
W parku rośnie kilkaset odmian roślin, w tym warzywa, zioła, drzewa i krzewy owocowe, rośliny ozdobne. Nie tylko młodzież, która kształci się w zawodzie ogrodnika, odbywa w nim systematyczne praktyki, poznaje kształty i zapachy roślin czy smak zerwanych z drzewa owoców. Przy każdym gatunku roślin umieszczona jest tabliczka, z jej opisem w brajlu.
Ślizgi, linowe przeplotnie
W ogrodzie znajduje się również staw otoczony bezpiecznym ogrodzeniem. Nie lada frajdą dla dzieci są 25-metrowe linowe ślizgi oraz potężne linowe przeplotnie, które pozwalają poczuć się prawie jak pająk. Dla mniej odważnych park ma do zaoferowania podziemne organy, które dadzą wiele przyjemności w komponowaniu muzyki. Należy też wspomnieć o „grocie całkowitej ciszy”, w której można wsłuchać się w absolutną ciszę. Na środku ogrodu barokowego znajduje się altana. To właśnie tutaj dawniej siostry cysterki modliły się w kapliczce.
Ale to nie wszystko. Od niedawna w pomieszczeniach inwentarskich pojawiły się owieczki. Stałymi bywalcami są króliki, które dzieci uwielbiają głaskać. I są oczywiście, jak w każdym ogrodzie, miejsca wypoczynku. Miejsca do grillowania, piaskownice, bezpieczne karuzele. Cała inwestycja kosztowała ok. 6 mln zł, z czego znacząca część pochodzi z funduszy Unii Europejskiej.
Odrobina historii
Pisząc o parku, nie sposób nie wspomnieć o historii poklasztornego budynku opactwa cysterskiego z XVIII w., w którym mieści się Ośrodek dla Dzieci Niewidomych. To miejsce z bardzo bogatą historią, dlatego warto wspomnieć, że to właśnie w tych murach w czasie II wojny światowej mieściła się szkoła SS i filia jednego z obozów koncentracyjnych. A sięgając dalej pamięcią, można dodać, że miejsce to odwiedził Napoleon. Warto też pochwalić się pierwszym w Polsce muzeum tyflologicznym. Na powierzchni ponad 100 m² w starych gotyckich salach można podziwiać wystawę, na której wyeksponowane są materiały edukacyjne dla osób niewidomych.
– Wystawiamy kilkaset przedmiotów związanych z szeroko rozumianą kulturą i edukacją niewidomych. Są to stare mapy tyflologiczne, wydane na przestrzeni ponad 200 lat na całym świecie. Warto obejrzeć tyflografiki (rysunki dla niewidomych) oraz dziesiątki przedmiotów, które przyprawią o zawrót głowy nawet doświadczonego tyflopedagoga – mówi Marek Jakubowski, założyciel muzeum, tyflopedagog – nauczyciel niewidomych i niedowidzących.
– Odwiedzający muzeum mogą też, korzystając z tajemniczych narzędzi, napisać tekst brajlem na zabytkowych maszynach brajlowskich i narysować „po niewidomemu” rysunek – dodaje Jakubowski.
Choć park powstał z myślą o osobach niewidomych, mogą korzystać z niego również pełnosprawni. Każdy uśmiech niepełnosprawnego dziecka to
dowód na to, że miejsce to jest spełnieniem marzeń. Taki uśmiech jest wart każdych wydanych na ten cel pieniędzy.
Ewelina Hahnel