Zaczęło się od książek
– Od dawna promowałyśmy w okolicy czytelnictwo. Przez lata było tak, że umawiałyśmy się, że czytamy książki i w każdy pierwszy wtorek miesiąca spotykałyśmy się w gminnej bibliotece na dyskusji o nich. Ale kilka lat temu rozeszły się nam drogi z biblioteką. I wtedy nasz klub przeniósł się do domów, między innymi do mojego, w Ryczywole – mówi gospodyni spotkania, Ania, w której domu rozmawiamy i która uczy w miejscowej szkole podstawowej języka polskiego.
Słodkie lata dwudzieste
Pierwsze społecznikowskie kroki stawiały kilka lat temu. Niektóre w innych stowarzyszeniach, a inne niezrzeszone w żadnej organizacji. W 2016 roku współorganizowały pierwsze – inne niż wszystkie dotąd – Dni Ryczywołu.
– Do tamtego momentu w takie dni zwykle zagospodarowywany był miejscowy stadion. Chciałyśmy czegoś więcej, miało być inaczej. Zorganizowałyśmy imprezę w stylu lat dwudziestych. Poprzebierałyśmy się w pióra i sukienki z obniżonym stanem. Która kobieta nie chciałaby czasem tak wyglądać?! Jeden z mieszkańców tak się zachwycił tą oprawą, że zniknął i po chwili wrócił na rynek zaprzężonym w dwa konie powozem, w cylindrz...