Piknik w Okoninie po raz 10
Piknik to wydarzenie, na którym spotykają się osoby potrzebujące opieki i rehabilitacji. Przygotowywane są dla nich liczne atrakcje w postaci występów artystycznych i prezentacji. Odbywa się od 15 lat. W tym roku odbyła się 10. edycja. Piknik związany jest z powstaniem w 2003 roku Warsztatów Terapii Zajęciowej w Rypinie.
– Jednostką prowadzącą jest Liga Kobiet Polskich Koło w Rypinie przy Kujawsko-Pomorskim Oddziale Wojewódzkim w Bydgoszczy. Warsztat jest placówką pobytu dziennego. Naszym celem jest poprawa sprawności każdego uczestnika, niezbędna do niezależnego, samodzielnego i aktywnego życia w środowisku. Warsztat Terapii Zajęciowej działa od poniedziałku do piątku. Część osób dociera na zajęcia samodzielnie, część dowożona jest samochodem WTZ. Mamy sześć pracowni oraz salę rehabilitacji ruchowej. Zajmujemy się osobami zarówno z niepełnosprawnościami intelektualnymi, jak i ruchowymi – mówi kierowniczka WTZ Bożena Celebucka.
W pikniku poza uczestnikami warsztatu udział wzięli między innymi podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy z Rypina, Domu Pomocy Społecznej z Ugoszcza oraz rodzice i opiekunowie, a także reprezentanci Domu Dziecka z Rypina i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Wielgiego. Pojawili się także przedstawiciele władz, instytucji, służb bezpieczeństwa oraz liczni przyjaciele.
W tym roku w pikniku w Okoninie udział wzięli minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, Józef Ramlau, wicewojewoda kujawsko-pomorski, oraz przewodniczący Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego Ryszard Bober. Niemal w komplecie pojawili się także reprezentanci władz samorządu powiatu oraz gminy.
- Piknik to okazja do konkursów i wspólnej zabawy. Podczas tegorocznej edycji aktywny udział brali w niej podopieczni ośrodków opieki
Uczestniczką WTZ „Nadzieja” jest pani Izabela, córka właścicieli gospodarstwa, w którym organizowany jest piknik integracyjny, cierpiąca na porażenie mózgowe.
– Kiedy powstały warsztaty, postanowiliśmy zrobić coś specjalnego dla uczestników. Zaproponowaliśmy, aby zorganizować dla nich imprezę, która będzie okazją do plenerowej zabawy oraz integracji. Pierwsza edycja była skromna – wzięło w niej udział około 40 osób. Okazało się, że osoby niepełnosprawne niezwykle ją doceniły. Postanowiliśmy więc piknik organizować w naszym gospodarstwie regularnie. Podczas jednej z edycji postawiliśmy na integrację tematyczną. Zaprosiliśmy do nas osoby znane przede wszystkim z telewizji i mediów. Lokalni politycy, przedstawiciele władz i działacze opowiadali o zasadach swojej pracy i codziennej działalności – wspomina Ryszard Kruziński.
Poziom człowieczeństwa
Piknik integracyjny to nie tylko spotkanie osób potrzebujących integracji i rehabilitacji, ale także ludzi dobrej woli. Od kilku lat w jego organizacji uczestniczy Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej. Jego dyrektor jest Towarzyszem Chorągwi Husarii Województwa Kujawsko-Pomorskiego, która odtwarza warunki walki i życia husarii, czyli dumy oręża polskiego. Za jego sprawą podczas pikniku został zaprezentowany efektowny pokaz kawaleryjski.
– W pikniku w Okoninie bierzemy udział kolejny raz. Sprzyja nam jego plenerowy charakter. Nasze inspiracje sięgają daleko. Książę dobrzyński Władysław, który nadawał w XIV wieku prawa miejskie Rypinowi, był osobą niepełnosprawną. Miał przydomek Garbaty. Był dobrym inwestorem i gospodarzem, ale słabszym rycerzem, bo był niepełnosprawny ruchowo. Dlatego wiele działań, w których brał udział, dziś byłoby kwalifikowane jako opieka socjalna i pomoc. Fundował kościoły i szpitale dla niepełnosprawnych i potrzebujących. My przypominamy tę postać historyczną – mówi Andrzej Szalkowski, dyrektor Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej.
- Ewa i Ryszard Kruzińscy z córką Izabelą. W ich gospodarstwie od 15 lat organizowany jest Piknik Integracyjny dla Osób Niepełnosprawnych
Piknik organizowany jest przez rodzinę Kruzińskich na własny koszt. Od kilku lat jest on wspierany przez lokalne i ponadregionalne firmy, które fundują prezenty i upominki uczestnikom wydarzenia. W tym roku dodatkowo minister rolnictwa na potrzeby Pikniku zakupił kilkadziesiąt kilogramów słodyczy.
– Z fabryki przyjechał dostawczy samochód wypełniony po dach słodkimi wyrobami. Dzięki takim darom możemy organizować dla uczestników prezenty – tłumaczy Kruziński.
Piknik integracyjny to wydarzenie ponadregionalne. Jego znaczenie oraz rehabilitacyjne oddziaływanie jest doceniane w całym województwie. Po raz pierwszy udział w nim wziął minister rolnictwa.
– Podejście do osób niepełnosprawnych, które mają dysfunkcje, ale szczególne cechy i dary, które są dla nas bardzo ważne, określa nasz poziom człowieczeństwa. To, w jaki sposób dla ludzi potrzebujących opieki i pomocy się odnosimy, świadczy o naszym sumieniu i sercu. Jeśli ich lekceważymy i nie jesteśmy w stanie okazać im należytego szacunku, wtedy zaszczyty, ważne funkcje, które pełnimy oraz zgromadzone majątki dowodzą tylko naszej próżności i pychy – mówił podczas oficjalnej części pikniku Jan Krzysztof Ardanowski.
Tomasz Ślęzak