StoryEditorWiadomości rolnicze

Polskie ryby na świątecznych stołach w Rzymie

19.12.2014., 12:12h
Blisko 300 kg polskich ryb trafi na świąteczne stoły w Rzymie. Potrawy z nich na uroczystą kolację w polskiej parafii w Wiecznym Mieście przygotują także polscy kucharze. Liczą, że ich potraw skosztują papież Franciszek i papież emeryt Benedykt XVI.

Z dwóch polskich miejscowości - Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) i Rytwian (Świętokrzyskie) ruszyły w środę do Rzymu konwoje z transportem ryb. W specjalnie zapakowanych pojemnikach pojechały do Rzymu żywe karpie, filety śledzi, dorszy i troci.

Oba konwoje spotkają się w czwartek pod Rzymem, by wspólnie trafić do polskiej parafii pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Tam w sobotę ma się odbyć polska wigilia dla około 200 gości, w tym polskich dyplomatów i księży oraz uczniów polskiej szkoły. Część potraw ma trafić do Watykanu.

W roku ubiegłym 120 żywych karpi z Brzeszcz koło Oświęcimia pojechało do Watykanu. Potrawy z nich przygotowano dla ponad 100 gwardzistów szwajcarskich i ich rodzin. Trafiły też na stoły obu papieży – Benedykta XVI i Franciszka - przypomniał w rozmowie z PAP prezes Towarzystwa Promocji Ryb „Pan Karp” Zbigniew Szczepański, współorganizator tegorocznego wyjazdu.

"Po ubiegłorocznym sukcesie, polscy rybacy postanowili ponownie zawieźć ryby do Wiecznego Miasta. Oprócz karpi będą to tym razem też ryby z Bałtyku, takie jak śledź i dorsz" - powiedział.

W tym roku karpie pochodzą z Rytwian w Świętokrzyskiem, gdzie istnieje wieloletnia tradycja ich hodowli. Do transportu dołączy też kilka karpi ze stawów w Brzeszczach, które są już znane i cenione w Rzymie.

Wyprawa rozpoczęła się w Rytwianach inscenizacją nawiązującą do średniowiecznej tradycji - mnisi i rybacy w strojach z poprzednich wieków, odłowili karpie i spakowali do drewnianych beczek z wodą i umieścili w zaprzęgu konnym.

To nawiązanie do średniowiecznej tradycji, kiedy to mnisi m.in. z zakonu cystersów, znani z zamiłowania do hodowli karpi, dzielili się rybami ze swoich przyklasztornych „rybników”, jak wówczas nazywano stawy karpiowe, z braćmi, którzy takich stawów nie posiadali - tłumaczy Szczepański.

My skorzystamy jednak ze współczesnych form transportu. Ryby pojadą samochodami w specjalnych pojemnikach z natlenianą wodą – podkreśla prezes.

Przygotowaniem potraw z ryb, które jadą do Rzymu, zajmie się Ryszard Pilecki, szef kuchni jednego z kołobrzeskich hoteli.

Serwowane dania podczas uroczystości to m.in.: smażony na maśle dorsz podany z puree z kalafiora aromatyzowany oliwą truflowa, troć bałtycka serwowana z ogórkami kołobrzeskimi i prawdziwkami, śledź w trzech postaciach - z żurawiną, w śmietanie i z suszonymi pomidorami - wylicza w rozmowie z PAP.

Do Rzymu z Kołobrzegu jedzie sześcioosobowa ekipa kucharzy.

Chcemy promować polskie ryby, ponieważ są to wspaniałe smaki i możemy być z nich naprawdę dumni - podkreśla Pilecki.

Kulinarną sztukę polskich kucharzu będą mogli poznać też inni mieszkańcy Rzymu. Tysiąc porcji będzie serwowanych w niedzielę po mszy św. w polskim kościele.

Inicjatywę zorganizowano m.in. dzięki wsparciu branży rybackiej z Funduszu Promocji Ryb.(PAP)

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. listopad 2024 12:19