Bycie strażakiem to nie lada wyzwanie
Czy jest szansa na nowych, młodych strażaków w najbliższych latach?
–Trudno powiedzieć, nie mamy MDP, kiedyś była, do ub.r. mieliśmy strażacką drużynę sportową, która osiągała wysokie lokaty w turniejach i zawodach – opowiada pan Mariusz. – W naszej wsi jest mało dzieci, mało młodzieży, wiele rodzin wyjechało, młodzież poszła do szkół w miastach, do pracy, więc i czasu wolnego nie mają zbyt wiele. Nasz druh Marcin Jankowski, którego nazywamy przedszkolanką, ma podejście do dzieci, one do niego lgną i w nim pokładamy nadzieję, że uda się reaktywować MDP. Staramy się zainteresować dorastającą młodzież i dzieci naszym działaniem, zaszczepić w nich chęć pomagania innym. Bycie strażakiem to nie lada wyzwanie. Często na szali kładzie się własne życie, ale wiemy, że jesteśmy potrzebni i cieszymy się, gdy nie ma wyjazdów, bo przecież każda akcja to czyjaś tragedia.
Jakim sprzętem dysponują druhowie z Roszkowic?
– Mamy w sumie trzy samochody: wspomniany Jelcz o poj. 11 tys. litrów wody przeznaczony do gaszenia dużych pożarów, drugi to Mercedes z roku 1981, zakupiony w niemieckie...