Początki były ciężkie
Granowice to niewielka wieś położona w gminie Wądroże Wielkie na Dolnym Śląsku, licząca zaledwie trzystu mieszkańców.
31 marca 1946 r. rolnik z Granowic Stanisław Masłowski został powołany przez Komendę Powiatową w Legnicy do odbycia podstawowego kursu strażaka. Po przeszkoleniu przystąpił do werbowania ludzi chętnych do wstąpienia do ochotniczej straży pożarnej i jako prezes stanął na jej czele. Jak wynika z zapisków kronikarskich, początki były ciężkie. Remiza była zdewastowana, wymagała natychmiastowego generalnego remontu, brakowało także sprzętu. Wiele pracy w tym trudnym okresie włożyli druhowie: Teofil Pasternak, Władysław Sufczyński, Stanisław Czapla, Andrzej Szyba, Jan Masłowski, Franciszek Sufczyński i dziadek obecnego wiceprezesa – Aleksander Grygorcewicz.
Rodzinna tradycja
– Mój pradziadek Aleksander służył w końcowych latach XIX w. w Związku Ochotniczej Straży Pożarnej w Wilnie – wspomina dh Jan Grygorcewicz. – W jego ślady poszedł mój dziadek, również Aleksander i ojciec Antoni. Obaj byli członkami miejscowej, granowickiej jednostki.
Prezesem OSP Granowice jest dh Andrzej Sob...