1 na 5 niemowląt śpi z rodzicami w jednym łóżku
Jest kilka powodów, ale jeden szczególny. Specjaliści piętnują ten nawyk, by zminimalizować ryzyko tzw. nagłej śmierci łóżeczkowej.
Najnowsze badania mówią, że wciąż jedno na pięcioro niemowląt dzieli łóżko z rodzicami.
Aby zmniejszać ryzyko nagłej śmierci niemowląt, Amerykańska Akademia Pediatryczna zaleca, by rodzice dzielili z niemowlętami pokój przynajmniej przez 6 miesięcy, a najlepiej przez pierwszy rok życia. Ale jednocześnie, by nie dzielić z dzieckiem łóżka. Tymczasem badania ujawniły, że młodzi rodzice wciąż dostają na ten temat sprzeczne informacje od swoich pediatrów.
Z badań wynika, że około 59% nowych mam deklaruje wolę dzielenia z dzieckiem pokoju, ale nie łóżka. Jednak wśród tych, które tak planowały, tylko 45% w ciągu dwóch poprzedzających badanie tygodni zrealizowało swoje postanowienie. Zatem większość ostatecznie spała z dzieckiem przy boku.
– Odkryliśmy, że wiele mam czyni tak wbrew zaleceniom Akademii Pediatrycznej – powiedziała prowadząca badania dr Ann Kellams, profesor pediatrii na uniwersytecie w Wirginii w Stanach Zjednoczonych.
- Jeśli rodzice zasną, oznacza to większe ryzyko nagłej śmierci dla niemowlęcia
Twierdzi ona, że istnieje kilka powodów, dla których rodzice biorą dzieci do swoich łóżek. Wciąż jest grupa ludzi, którzy sądzą, że spanie z dzieckiem jest konieczne dla karmienia piersią. Ale taki model to też często norma kulturowa. Przyznaje też, że jest wciąż odsetek rodzin, które nie dysponują nawet przestrzenią na osobne miejsce do spania dla dziecka.
A dlaczego to tak ważne, by niemowlę spało osobno?
– Zwracamy uwagę na przypadkowe uduszenie. W naszym zachodnim społeczeństwie mamy sentyment do miękkich poduszkowych materacy, grubych kocy i poduszek. Wszystko to stanowi ryzyko uduszenia. Ludzie sądzą, że kiedy to się zacznie dziać, obudzą się. Ale, niestety, kiedy dziecko się dusi, jest to niezwykle szybki i cichy proces – tłumaczy dr Ann Kellam.
A dr Jillian Parekh, pediatra ze szpitala dziecięcego Montefiore w Nowym Jorku, dodaje, że stoczenie się na dziecko albo przypadkowe przykrycie go poduszką niesie ze sobą ogromne ryzyko, ale obarczone nim jest także samo spanie obok kogoś drugiego. Niemowlę wystawione jest bowiem na sytuację, w której w bezpośrednim otoczeniu zmniejszają się zasoby tlenu.
Karolina Kasperek