Dziewczyna w jesiennej aurze, brodząca po kostki w rudych liściach, trzyma pokryte czarnymi wzorami koło z pleksi. Obok powiewają wiszące na drzewie inne wzorzyste i przezroczyste koła. Wyglądają jak czarne koronki. I poniekąd nimi są. To krótki film na YouTubie, a w nim – Agnieszka Grygiel, członkini golińskiego stowarzyszenia "Nasza Wspólnota" i współautorka niezwykłej aplikacji Snutka.pl, która nie tylko promuje legendarny goliński haft, ale też pozwala na dowolne łączenie wzorów dzięki nowoczesnym technologiom cyfrowym.
Snutka – rodzinna tradycja haftowania
Część z was z pewnością słyszała kiedyś o snutce. Jednak tym, którym słowo kojarzy się wyłącznie z melancholijnym poruszaniem się, Agnieszka Grygiel wyjaśni zaraz, na czym rzecz polega.
– Moja przygoda ze snutką ma ciekawą historię. Moja babcia, Helena Grygiel, golinianka, wyszywała przez pół wieku. Uczyła się tego rzemiosła w latach 30. ubiegłego stulecia. Nie nauczyłam się snutki od babci. Mieszkałam z rodzicami w Pleszewie i kiedy odwiedzaliśmy Golinę, interesowało mnie bardziej pójście do koni i krów. Babcia była zapracowana i przejęta wyszywaniem, bo czę...
– Moja przygoda ze snutką ma ciekawą historię. Moja babcia, Helena Grygiel, golinianka, wyszywała przez pół wieku. Uczyła się tego rzemiosła w latach 30. ubiegłego stulecia. Nie nauczyłam się snutki od babci. Mieszkałam z rodzicami w Pleszewie i kiedy odwiedzaliśmy Golinę, interesowało mnie bardziej pójście do koni i krów. Babcia była zapracowana i przejęta wyszywaniem, bo czę...