Podobno chińscy medycy od tysięcy lat twierdzą, że jelita to pierwszy czy też najważniejszy narząd w ciele. Jednak trochę przez nas zapomniany, niedoceniany.
– Nie tylko Chińczycy tak twierdzą. To wie już też zachodnia medycyna. Wszystko się kończy na jelitach, a właściwie wszystko się od nich zaczyna. W świecie zachodnim przewód pokarmowy, do niedawna przynajmniej, traktowany był jako narząd do trawienia i wchłaniania. Mamy jelita, ale one co najwyżej burczą. Kojarzymy je jeszcze z zaparciami, wzdęciami, czasem biegunkami. Wielu z nas się tych swoich jelit wstydzi.
A tymczasem jelita są od czegoś więcej niż wchłaniania i burczenia…
– Tak. W jelitach zachodzi ogromna liczba procesów metabolicznych. Zlokalizowana jest tam na przykład odporność. Szacuje się, że jakieś jej 70%. Jeżeli mamy problemy z nawracającymi infekcjami, alergiami czy chorobami autoimmunologicznymi, jak choćby reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) czy choroba Hashimoto, to w dużej mierze ma to swój początek w zaburzonej pracy układu odpornościowego związanego z jelitami.