StoryEditorŻycie wsi

We wsi Orla na Podlasiu kodują nawet kobiety po sześćdziesiątce

10.05.2019., 22:05h
Z kim kojarzy się wam kodowanie? Pewnie z mężczyzną. I to młodym. Może mieszkającym w większym mieście. Typem komputerowca. To teraz was zaskoczymy. Kodują i programują kobiety. Są po sześćdziesiątce. Mieszkają w małej wsi Orla na Podlasiu.

Zaprogramować piruecik? W Orli to pestka!

Znam kobiety, które lubią matematykę, nawet jej uczą, ale potworowi o imieniu „programowanie” nie są w stanie stawić czoła – zaczynam rozmowę z kobietami z Orli.

Ależ to nie taki straszny potwór! Tak to sobie człowiek pstryknął paluszkiem i się nauczyłyśmy – mówi Irena Dmitruk, 65-latka.

Dobrze, można i tak. Ale jak pomysł o kodowaniu trafił do małej wioski?

Cztery lata temu ruszył projekt „Link do przyszłości” realizowany przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. Miał na celu zachęcanie młodych ludzi z małych miejscowości do nauki programowania. Zgłosiliśmy się jako biblioteka wiejska do projektu – wyjaśnia Karina Jaroszewicz – filozofka, dyrektor biblioteki i koordynatorka projektu w Orli, a Irena i Nina Nesterowicz dodają, że to był „spontan”.

Najpierw dzieci przeszkolił instruktor. Później w Orli założono Lokalny Klub Kodowania, który spotykał się raz w tygodniu. Ale do biblioteki zachodziły też miejscowe gospodynie. I podpatrywały, co tam się przy tych komputerach dzieje. W krótkim czasie dołączyły do młodzieży. W którymś momencie Karina zaczęła prowa...
Pozostało 82% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. listopad 2024 23:21