W przypadku kobiet w wieku 40–50 lat czasami z powodu przedłużających się krwawień miesiączkowych, których przyczyną są mięśniaki macicy, lekarz podejmuje decyzję o usunięciu narządów rodnych. U tych, które mają za sobą ciężkie i wielokrotne porody, a także lata pracy fizycznej w gospodarstwie, może w wyniku takiego zabiegu pojawić się wypadanie pęcherza moczowego. Dzieje się tak, ponieważ mięśnie ściany pochwy są osłabione, a włókna kolagenu wchodzące w skład tkanki łącznej budującej te ściany są nieprawidłowe. Skutkiem tego jest dyskomfort w obrębie krocza, uczucie ciężkości, problemy z wypróżnianiem, zaniechanie współżycia płciowego i niepodejmowanie pracy zarobkowej. To problem, który może rzutować na całe życie kobiety. Takie schorzenie leczy się operacyjnie lub zachowawczo. Zabieg operacyjny polega na podwieszeniu pęcherza moczowego do ścian miednicy. Jest to niestety krótkotrwałe i zawsze wymaga interwencji chirurgicznej.
Drugą metodą, skuteczną i bezpieczną, jest zakładanie do wnętrza pochwy gumowego krążka w kształcie oponki. Opierając się na kościach miednicy, utrzymuje on pęcherz na miejscu. Krążek nie przeszkadza we współżyciu, ma trwałość od 2 do 3 lat, a kobieta może go zakładać sama. Taki krążek dobiera lekarz ginekolog, który dokonuje też pierwszej jego aplikacji. Następnie można go pozostawić na miejscu nawet do kilku miesięcy.