W sosnowych lasach wokół Szczercowa pod Bełchatowem leży Kapliczkowo. Nie, to nie wieś, choć można by o tym miejscu powiedzieć „wioska tematyczna”. Na hektarowej długiej działce pośród sosen we wsi Dubie przystań znalazły drewniane krzyże, kapliczki dające schronienie Frasobliwemu w najróżniejszych odsłonach i konstrukcje, które mogłyby swobodnie stać się materiałem do wystaw czy instalacji artystycznych. Niezwykłą kolekcję od dziesięciu lat tworzy – i wciąż ją powiększa – Bernard Zboiński – pułkownik w stanie spoczynku, były wojskowy animator kultury, rzeźbiarz. A dziś także właściciel pogorzeliska, w którym pogrzebane zostały jego pracownia i letni dom.
Jezus Frasobliwy to łagodniejsza twarz Boga
– Dużo tych kapliczek, prawda? Ale nie jestem nawiedzony, nie. Wie pani, dlaczego ja te kapliczki robię? Wszyscy mnie o to pytają. Ponieważ bardzo zależy mi na tym, żeby przywrócić krajobrazowi i ludziom tego Chrystusa Frasobliwego. Bo on jest tak bardzo w tej naszej tradycji zakorzeniony. Maryja, jej kult to dużo późniejsza sprawa. A Frasobliwy zawsze z nami był. Po tych wioskach, rozdrożach. To taka postać Boga bardzo...