StoryEditorżycie wsi

Zawsze aktualne mądrości życiowe utrwalone na makatce

03.09.2021., 10:09h
„Dobra żona tym się chlubi, że gotuje, co mąż lubi” czy „Czysta woda zdrowia doda” – któż z nas nie kojarzy tych sentencji z tradycyjnymi makatkami? Gospodynie z Podkarpacia, urzeczone cennymi tkaninami dekoracyjnymi zdobiącymi domostwa przodków, właśnie kompletują zbiory. Wystawę wzbogaconą o nietypowe eksponaty wkrótce zaprezentują szerszej publiczności.

Postanowiły twórczo wykorzystać okres lock­downu i przygotować się do wystawy staropolskich makatek. Wydarzenie, które mimo pandemii ostatecznie udało się zorganizować, zainspirowało gospodynie z powiatu łańcuckiego do kontynuowania projektu.

Mieszkanki podkarpackich wsi poszukują najstarszych eksponatów, kompletują zbiory, a nawet szyją nowoczesne makatki na modłę tych, które pamiętają z dawnych lat – mówi pomysłodawczyni projektu, Janina Kuźniar.

Wystawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem

Pomysł, aby zorganizować wystawę staropolskich makatek, narodził się kilka lat temu. Dopiero w czasie pandemii projekt zaczął nabierać rumieńców. Janina Kuźniar, przewodnicząca wojewódzkiej rady KGW, zachęciła kobiety do skompletowania zbiorów i pokazania ich światu.

Dopiero w czasie lock­downu panie znalazły czas, aby przyjrzeć się skarbom znalezionym w domach – mówi inicjatorka akcji. – Wystawa spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Po uroczystości zgłosiło się wielu uczestników chcących pokazać własne zbiory. Liczymy, że na początku przyszłego roku uda się powtórzyć wydarzenie. Oczywiście w nowej odsłonie.

Na wystawie zorganizowanej w Ośrodku Kultury w Albigowej znalazło się ponad sto eksponatów. Większość pochodziła z prywatnych kolekcji mieszkanek województwa oraz zbiorów kół gospodyń. Można było podziwiać tradycyjne wyszywane makatki, a także malowane na filcu. Jedne niewielkie, inne – mierzące nawet dwa metry!

Wystawa była sentymentalną podróżą przywołującą wspomnienia dawnych domostw i bliskich, którzy już odeszli. Ślady wiejskiej codzienności, tradycji dbałości o dom i rodzinę – wyjaśniają organizatorki wydarzenia z Powiatowej Rady Kobiet w Łańcucie. – Cieszymy się, że makatki wciąż budzą zainteresowanie, a nawet zyskują na popularności. Tym chętniej skupimy się na powiększaniu zbiorów. Nie tylko tych zabytkowych, ale i współczesnych, które zasilą staropolską kolekcję.
 
„Gdzie miłość i zgoda panuje, tam szczęście swe gniazdko buduje” – to jedna z najpopularniejszych sentencji, które możemy przeczytać na makatkach. – Mądrości, które wyszywano przed laty, nie straciły na aktualności – zapewniają organizatorki wystawy poświęconej staropolskim makatkom

  • „Gdzie miłość i zgoda panuje, tam szczęście swe gniazdko buduje” – to jedna z najpopularniejszych sentencji, które możemy przeczytać na makatkach. – Mądrości, które wyszywano przed laty, nie straciły na aktualności – zapewniają organizatorki wystawy poświęconej staropolskim makatkom

Historia polskich makatek sięga dziewiętnastego wieku

”Dobra gospodyni dom wesołym czyni”, „Gdzie miłość i zgoda, tam Bóg rękę poda” – brzmią najpopularniejsze sentencje widniejące na ozdobnych tkaninach.

Prawie każda miała wyszytą maksymę mówiącą o przyjaźni, szacunku, chwalącą gospodynię domu, jej pracowitość i umiejętności kucharskie – mówi Urszula Pantoła z koła gospodyń w Cierpiszu.

Takie tkaniny haftowały nasze babcie przy świecach i lampach naftowych. Spod ich rąk wyfruwały anioły strzegące domu, kwiaty i zwierzęta. Częstym tematem była też Święta Rodzina.

Makatki, które dawniej ozdabiały niemal każdy dom, uczyły także mądrości ludowych. Pełniły funkcję obrazkowego podręcznika wartości uważanych za najważniejsze w życiu kobiety i jej rodziny. Podkreślały wagę czystości, porządku, higieny i zdrowia. Tkaniny dekorowane były również życzeniami dla domowników i gości oraz sentencjami z uniwersalnym przesłaniem. Najczęściej haftowane były niebieską albo czerwoną nicią na lnianym płótnie. Wieszano je przede wszystkim w kuchni, gdzie koncentrowało się życie domowników.

Historia polskich makatek sięga dziewiętnastego wieku. Tradycja przyozdabiania nimi domów wygasła w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku – wyjaśnia Janina Kuźniar.

Na szczęście zainteresowanie znowu rośnie. Niedawno zadzwoniła do mnie jedna z gospodyń z informacją: „Pani Jasiu, będę robiła makatki!”. Pani Halina już kompletuje wzory, sama układa motywy.

Zbiór jest bogaty i wyjątkowy

Gospodynie z powiatu łańcuckiego mogą się pochwalić oryginalnym zbiorem makatek – nie tylko kuchennych. Perłą kolekcji jest przedwojenna tkania z namalowanymi rumakami autorstwa nieżyjącego od lat artysty ludowego Jana Rożka. Kolejną cenną pracą są – również przedwojenne – łabędzie na stawach, mierzące aż dwa metry. Praca pochodzi z rodzinnego zbioru Małgorzaty Grad z Albigowej.

Są i inne unikatowe makatki. Nietypowe, ozdobione koronkowymi ząbkami. Wieszano je nad drzwiami domostwa. Są i takie, które kładziono w kredensie na półeczkach – wymienia inicjatorka wystawy. – Zbiór jest bogaty i wyjątkowy.

Niektóre z prac gospodynie podarowały Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, z którym współpracują. Ich makatki uzupełniają bogatą kolekcję.

Przyjeżdżamy do muzeum w poszukiwaniu inspiracji – mówią kobiety. – Obiekt ponownie udostępni je na naszą kolejną wystawę, do której wciąż się przygotowujemy.

Pomysłodawczyni planowanego wydarzenia zachęca mieszkanki wsi do poszukiwania tkanin, które zalegają na strychach zupełnie zapomniane.

Niektóre kobiety nie mają pomysłu na makatki. Mówią: „Spalę je” albo „Wyrzucę”. My odpowiadamy: „Zachowaj!” – opowiada Janina Kuźniar. 
Odratowane eksponaty włączymy do naszej kolekcji. Dołączą do nich kolejne – od gospodyń, które nie wiedziały o poprzedniej wystawie, a też chciałyby się pochwalić swoimi tkaninami.

Nowością będą współczesne prace inspirowane tradycyjnymi ozdobami kuchennymi, pamiętanymi jeszcze z domu przodków. Czy wyhaftowane sentencje będą równie nowo­czesne? Na razie projekt owiany jest tajemnicą. Jedno jest pewne – w ośrodku kultury w Albigowej po raz kolejny będzie można wrócić do lat dzieciństwa. Zatrzymać się na chwilę przy haftowanych maksymach. Poczuć ciepło i urok izby naszych dziadków.

Janina Kuźniar zachęciła kobiety do kolekcjonowania makatek

  • Janina Kuźniar zachęciła kobiety do kolekcjonowania makatek



Małgorzata Janus
Zdjęcia: Małgorzata Janus, archiwum 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
01. listopad 2024 21:45