Mit numer jeden, czyli matowa skóra sprawia, że wyglądasz młodziej
To makijażowy odpowiednik mitu, który mówi, że w pewnym wieku należy obciąć włosy na krótko. Trudno powiedzieć, gdzie i jak zrodziła się ta plotka, ale podobnie jak zdrowe, lśniące włosy dodadzą zawsze urody, tak też jest z promienną i nawilżoną skórą. Im masz więcej lat, tym częściej pielęgnuj skórę za pomocą olejku do pielęgnacji twarzy i stosuj podkłady rozświetlające i dające wrażenie wet look, czyli o błyszczącym, świetlistym wykończeniu. Jeśli obawiasz się, że twarz będzie wyglądać bardziej na tłustą niż nawilżoną, nałóż sypki puder tylko wokół oczu i na środku czoła, a nie na całą twarz. To pozwoli utrwalić makijaż w kluczowych obszarach bez rezygnowania z blasku.
Smokey eye też jest dla ciebie!
Mitem jest, że błyszczący cień do powiek podkreśla zmarszczki. Coco Chanel była znana z noszenia białych bluzek i wielu pasm pereł, które odbijały światło na szyi, co według niej sprawiało, że wyglądała młodziej i bardziej promiennie. Ta sama koncepcja ma zastosowanie w makijażu oczu. Błyszczące cienie rozjaśniają oczy, odwracając uwagę od niedoskonałości, takich jak choćby cienie pod oczami. A cząsteczki cienia do powiek rozbijają światło, tworząc teksturę, która ukrywa zmarszczki na powiekach. Ważne, by blask na powiekach rozmieścić strategicznie.
Połyskujący beż, róż lub złoto na powiekach i wewnętrznych kącikach oczu „obudzi je”, rozświetlając ten obszar. Najbardziej niezawodnym sposobem na nałożenie cienia jest użycie cienia do powiek w grubej kredce, która pozwoli na zaznaczenie litery „V” w wewnętrznym kąciku oka.
Kolejny mit to ten, że tzw. smoky eye, czyli „dymne oko”, sprawdza się tylko u nastolatek i ewentualnie dwudziestolatek. To nieprawda, a dowodem na to jest choćby 87-letnia dziś aktorka Jane Fonda, która od dekad stosuje taki makijaż i wygląda w nim świetnie. Mocniejszy kolor na powiekach podkreśla kolor oczu.
Nie bój się rumieńca na twarzy
Koloryzujące kosmetyki nawilżające zawsze sprawią, że będziesz wyglądać młodziej? Nie wszystkie. Tonujący krem nada cerze koloryt, ale tylko podkład z kryciem od średniego do pełnego może ukryć oznaki starzenia, takie jak posłoneczne przebarwienia, zaczerwienienia i popękane naczynka.
A może słyszałaś, że żywy rumieniec nie przystoi kobiecie po czterdziestce i wygląda nienaturalnie? To mit. Unikaj matowych odcieni różu do policzków, które wyglądają na wyblakłe i nie dodają urody. Jasny, bardziej jaskrawy kolor, o ile będzie delikatnie nałożony, będzie wyglądał naturalnie, ale także zwalczy oznaki zmęczenia. Samo nałożenie jasnej brzoskwini, różu, a nawet czerwieni będzie lepiej imitować naturalny odcień młodych policzków niż przykurzony róż.
Całkowita rezygnacja z różu do policzków, zwłaszcza jeśli stosujesz podkład, sprawia, że twarz wygląda nienaturalnie. Używanie różu do konturowania kości policzkowych, czyli nakładanie go pod nimi, było popularnym trendem w latach 80. ubiegłego wieku. Obecnie styliści zalecają nakładanie go bezpośrednio na policzki, na ich najbardziej wystającą w uśmiechu partię. Pomoże to unieść twarz i bardziej podkreśli oczy. Róż nakładaj okrężnymi ruchami, w górę, aż do miejsca, gdzie kończą się kości policzkowe, około 2 cm poniżej zewnętrznych kącików oczu.
I jaśniej, i ciemniej - jak dobrać odpowiedni kolor podkładu do koloru skóry?
Pewnie słyszałaś o zasadzie, że nie kupuje się podkładu ciemniejszego niż odcień skóry, że wręcz powinien być o ton jaśniejszy. Tymczasem wiele kobiet potrzebuje podkładu o jeden ton ciemniejszego. Z biegiem czasu skóra ma tendencję blaknięcia i utraty koloru. Nałożenie podkładu o jeden odcień ciemniejszego ociepli cerę i ukryje oznaki stresu, niedospania i starzenia.
A co z radami, by nigdy nie kupować podkładu jaśniejszego niż odcień skóry? To także mit. Kobiety, których skóra traci kolor, potrzebują podkładu o ton ciemniejszego, ale kobiety o nierównym odcieniu skóry, z tendencją do zaczerwienień lub przebarwień, często lepiej wyglądają w podkładzie o jeden ton jaśniejszym od ich naturalnej karnacji.
Jeśli twoja cera jest nadmiernie zaczerwieniona, będziesz potrzebować odcienia mieszczącego się pomiędzy kolorem skóry na twarzy a kolorem wewnętrznej strony nadgarstka. Ta część nadgarstka zwykle nie jest tak czerwona i jest bliższa twojej prawdziwej karnacji. Zwykle najlepiej sprawdza się kolor od neutralnego do chłodnego, z lekko różowym odcieniem. Unikaj makijażu w kolorze żółtym – nałożony na zaczerwienioną skórę może zmienić kolor na pomarańczowy. Zamiast tego wybierz kolor bardziej różowy lub beżowy.
Wprawny kontur zdobi
Konturówka do ust? Łatwo z nią o przerysowany efekt. Jednak konturówka do ust w naturalnym odcieniu może sprawić, że usta będą wyglądać młodziej i bardziej wyraziście. Wybierz kolor w tym samym odcieniu co usta lub w tym samym odcieniu co szminka.
Aby podkreślić kształt ust, ale uniknąć nienaturalnego wyglądu, trzeba umiejętnie zaakcentować dolną wargę – dokładnie pośrodku. Narysuj linię poniżej środka dolnej wargi. Następnie pociągnij ją w stronę zewnętrznych kącików ust. Taki kąt pomoże konturówce naśladować kształt ust, gdy się uśmiechasz, i sprawi, że usta będą nadal wyglądać naturalnie. Jeśli skoncentrujesz pomadkę bliżej środka ust i rozetrzesz ją w kierunku obrysowanej kredką krawędzi, efekt będzie jeszcze bardziej naturalny.
A jeśli sądzisz, że wodoodporne tusze do rzęs wyrywają rzęsy, jesteś w błędzie. Potrzebujesz wodoodpornego tuszu do rzęs, ponieważ pomaga on utrzymać ich podkręcenie lepiej niż zwykły tusz. Prawdą jest, że próba zmycia dowolnego rodzaju tuszu do rzęs (wodoodpornego lub zwykłego) może uszkodzić rzęsy lub spowodować przedwczesne wypadanie niektórych. Dlatego też podczas demakijażu ważne jest, aby delikatnie wmasować w rzęsy olejek oczyszczający, aż tusz na tyle się rozpuści, że będzie można go zetrzeć. Zakończ, myjąc twarz wodą z pianką do demakijażu.
Karolina Kasperek