StoryEditorŻycie wsi

Zespół Folklorystyczny „Wieniawa” po polsku i po jamajsku

14.03.2018., 19:03h
Występy Zespołu Folklorystycznego „Wieniawa” to prawdziwa uczta dla miłośników ludowych melodii. W jego repertuarze znajdziemy rzewne ballady, wesołe oberki, pieśni biesiadne, a także niespotykane gdzie indziej kolędy. Atrybutem artystek są kolorowe, opoczyńskie stroje ludowe, które urzekły nawet... ambasadora Chin.
„Wieniawa” powstała w lutym 2014 roku na kanwie istniejącego przed laty zespołu, który działał w latach 1979–1999. Pomysłodawczynią była Alicja Ślifirczyk – dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Wieniawie.

Muzyka dodaje skrzydeł

Zespołu bardzo u nas brakowało. Dało się to zauważyć zwłaszcza podczas biesiad czy spotkań o tematyce patriotycznej. Każda uroczystość kończyła się wesołymi przyśpiewkami i tańcami, które inicjowały nasze panie – opowiada Alicja Ślifirczyk.

Kobiety szybko utworzyły grupę, która obecnie liczy trzynaście członkiń. Na akordeonie przygrywa kierownik artystyczny – Marian Kulkowski, organista i nauczyciel muzyki.



  • Opoczyńskie, barwne stroje członkiń „Wieniawy” zachwycają żywymi kolorami. Kobiety z dumą zakładają je na lokalne uroczystości oraz... spotkania z zagranicznymi ambasadorami

Skarbnicą wiedzy są dwie najstarsze panie, jeszcze z poprzedniego składu „Wieniawy” – opowiada Elżbieta Niewadzisz, kierowniczka zespołu. – Nie wyobrażają sobie życia bez śpiewu. Doskonale pamiętają dawne, zapomniane melodie, jak choćby regionalną kolędę „Żydzie, Żydzie, Mesyjasz się rodzi”. Ich doświadczenie i umiejętności przynoszą nam wiele korzyści związanych ze znajomością kultury, melodii, tańca czy obrzędów – dodaje.

Zespół działa pod patronatem Gminnego Centrum Kultury i Sportu przy Urzędzie Gminy w Wieniawie. Kultywuje tradycje, obrzędy, utwory, taniec oraz opoczyńską kulturę ludową. Koncertuje w czasie dożynek, festynów, jarmarków, uroczystości religijnych i patriotycznych w całym kraju. Utwory czerpie ze śpiewników i przekazów ustnych starszego pokolenia – mam, babć, ciotek.

Dobrze ich słychać, ale i widać. Panie występują w stroju opoczyńskim. To haftowane bluzki, pasiaste spódnice, czerwone korale oraz kwieciste chustki szalinówki.




Duże wrażenie zrobiłyśmy na ambasadorze Chin, którego witałyśmy chlebem i solą w Pałacu Kobylin w Grójcu. Zostałyśmy obfotografowane – śmieją się członkinie. – Zaprezentowałyśmy się również przed delegacją RPA goszczącą w naszym powiecie. Cieszymy się, że jesteśmy „towarem eksportowym” naszego regionu.

Jamajka i polski folklor

Członkinie „Wieniawy” wyzwań się nie boją. Podjęły się współorganizacji… polsko-jamajskiego wesela. Panie zostały poproszone o uczestnictwo w międzynarodowych, staropolskich zaślubinach i próbę rekonstrukcji obrzędu oczepin.




Ona mieszkała w Anglii, on pochodził z Jamajki. Goście przybyli z różnych stron świata. Z pewnością tradycyjne, wiejskie wesele było dla przyjezdnych atrakcją – opowiada Elżbieta Niewadzisz. – Uroczystość ubarwiłyśmy tradycyjnymi oczepinami. Nie zabrakło również ślubnego orszaku oraz okolicznościowych przyśpiewek w naszym wykonaniu. Młodzi byli zachwyceni.



Członkinie „Wieniawy” współpracują z innymi organizacjami. Chętnie przyjeżdżają na zaproszenie szkół, przedszkoli, seniorów czy Lokalnych Grup Działania. Rokrocznie biorą udział w takich przedsięwzięciach jak Dni Kolbergerowskie w Przysusze, Spotkania z Folklorem w Wieniawie, przeglądy kolęd i pastorałek w Radomiu czy Targi Rolne „Polagra” w Poznaniu, które uatrakcyjniają śpiewem i tańcem, a czasem potrawami. W grudniu 2017 r. gościły nawet na wigilii w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Warszawie.



  • Udział w polsko-jamajskim, międzynarodowym weselu był dla „Wieniawy” nie lada wyzwaniem. Kobiety śpiewały gwarą oraz zrekonstruowały staropolski obrządek oczepin, który zrobił ogromne wrażenie na  przyjezdnych z różnych stron świata

Co tydzień spotykamy się na kilkugodzinnych próbach, ale umawiamy się też na wycieczki po Polsce. Jeździmy też do teatru – mówi Alicja Ślifirczyk.

Nie spoczniemy

Pod koniec 2017 roku zespół nagrał płytę wraz z Kapelą Jana Wochniaka oraz Kapelą Wiesławy Gromadzkiej. Na krążku zatytułowanym „Wieniawo Ty moja…” znalazły się ludowe utwory śpiewane na kilka głosów, a także solowe. Celem przedsięwzięcia było ocalenie od zapomnienia rodzimego folkloru. W kwietniu rozpoczną promocję płyty.

Kobiety starają się zarazić miłością do regionalizmu także najmłodsze pokolenie. Przy szkole podstawowej powstał niedawno zespół folklorystyczny dla dzieci z klas 0–3. Jedna z członkiń „Wieniawy” pełni funkcję instruktora, zaś Elżbieta Niewadzisz, która jest krawcową, uszyła dzieciom kolorowe stroje.




8 marca panie wezmą udział w warsztatach integracyjnych dotyczących profilaktyki raka piersi. Po spotkaniu z lekarzem, dietetykiem i innymi gośćmi, uroczystość uświetnią swoim występem. Dwa dni później zaprezentują się na V Regionalnym Przeglądzie Pieśni Pasyjnej i Pokutnej w Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego na Świętym Krzyżu.

Elżbieta Niewadzisz planuje założyć kronikę zespołu. Jako członkini Koła Literackiego „Ozimina” w Przysusze oraz autorka licznych wierszy i ludowych przyśpiewek, z pewnością poradzi sobie z rolą kronikarza.

Chciałybyśmy ocalić lokalną twórczość od zapomnienia. Pomoże w tym internet, który w dzisiejszych czasach dociera pod strzechy. Kto wie, może młodsze pokolenie skorzysta w przyszłości z naszych zapisków na Facebooku i zechce kontynuować rodzimy folklor? – kończy Elżbieta Niewadzisz.

Małgorzata Janus
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 12:04