Książka Bartosza Panka o PGR-ach: "Zboże rosło jak las"
W Wydawnictwie Czarne ukazał się reportaż Bartosza Panka “Zboże rosło jak las. Pamięć o PGR-ach". Autor pochylił się nad historią Państwowych Gospodarstw Rolnych, którą prześledził od ich powstania po wojnie aż do rozpadu w latach 90., przedstawił także dalsze losy ziem popegeerowskich.
“Nie ma jednej prawdy o pegeerach, mimo że wszystkie powołano do życia jednym dekretem i zamknięto jedną ustawą. Miały gwarantować wydajność, stabilne zatrudnienie i postęp techniczny wsi. Na niemal pół wieku zdominowały jej pejzaż, choć tworzono je również na terenie miast. Jednak rzeczywistość zweryfikowała wielkie plany i propagandowe postulaty władzy. Jak się okazało, każde państwowe gospodarstwo rolne było osobnym organizmem, zarządzanym lepiej lub gorzej” - możemy przeczytać w opisie wydawniczym.
Przeczytaj także: Ogromny pożar w Kombinacie Rolnym Manieczki! W ogniu budynki i ciągniki [FOTO]
Jak pracowały PGR-y w czasach PRL-u?
Pierwszą część książki stanowi omówienie najwcześniejszych losów PGR-ów, czyli ich kształtowania się w realiach powojennej Polski. Panek opisuje lata prężnej działalności gospodarstw, które wówczas stanowiły nie tylko ośrodki produkcji roślinnej i zwierzęcej, ale fenomeny na skalę krajową. Świadczy o tym choćby fakt, że na terenie PGR-ów odbywały się w lecie... plenery malarskie! Ciekawostki o splocie rolnictwa i sztuki to jednak tylko dodatek. Podstawą są wypowiedzi dawnych pracowników gospodarstw państwowych: od dojarek po kierowników. Uzupełniają one narrację, opartą na dokumentach i decyzjach politycznych, które narzucały PGR-om kształt funkcjonowania.
Upadek PGR-ów w latach 90.
Bartosz Panek nie bał się podjąć trudnego zadania, jakim było zmierzenie się z historią upadku PGR-ów. Do dziś budzi ona wiele kontrowersji, zwłaszcza u dawnych pracowników, których zwalniano niemal z dnia na dzień. Autor oddaje im głos, a gdy pisze o decyzjach politycznych – bierze stronę pokrzywdzonych “pegeerusów”.
Przeczytaj także: Jakie odmiany zbóż i bobowatych polecają eksperci z HR Smolice na sezon 2024/2025?
Wsie popegeerowskie w książce "Zboże rosło jak las"
PGR-y zlikwidowano na początku lat 90. Ich historia jednak się wtedy nie skończyła. Autor książki “Zboże rosło jak las” śledzi dalsze losy wsi popegeerowskich. Pojawiają się historie o ludziach, którym z dnia na dzień odebrano zaplecze socjalne, o biedzie i rozczarowaniu wolną Polską, która okazała się zupełnie inna niż ta wymarzona. Panek doprowadza swoją opowieść do czasów współczesnych, przedstawiając kontrastowe obrazy dawnego dworku, przerobionego w czasach Polski Ludowej na PGR, a obecnie odnowionego, pełniącego rolę hotelu dla wyjątkowych gości, oraz opuszczonych zabudowań, które interesują już tylko fanów zwiedzania tego typu miejsc.
“Zboże rosło jak las”: czy warto to przeczytać?
Książka Bartosza Panka “Zboże rosło jak las” zainteresuje wszystkich, którzy pasjonują się historią rolnictwa czy PRL-em. Choć miejscami relacje z politycznych batalii lat 90. stają się nużące i nieco przykrywają to, co najciekawsze, czyli opowieści ludzi związanych z PGR-ami, i tak warto sięgnąć po ten tom. Dla miłośników wsi i wszystkiego, co z nią związane to pozycja obowiązkowa!
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu Czarne.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. NAC/Wydawnictwo Czarne