Rodzina Ulmów beatyfikowana po 20 latach
W beatyfikacyjnej mszy świętej w Markowej (powiat łańcucki) wzięło udział około 37 tys. ludzi. Koncelebrowało ją około tysiąca księży i 80 biskupów, m.in. przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki, prymas Polski Wojciech Polak oraz gospodarz – metropolita przemyski arcybiskup Adam Szal. Wyjątkowa uroczystość zwieńczyła trwający ponad 20 lat proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów. Jednocześnie była jednym z największych wydarzeń o charakterze religijnym w Polsce ostatnich lat.
Czy Ulmowie byli rolnikami?
Wiktoria i Józef Ulmowie pobrali się w 1935 roku i zamieszkali w Markowej, jednej z największych wówczas wsi w Polsce. Wiktoria była ambitną słuchaczką uniwersytetu ludowego, grała również w lokalnym teatrze. Józef, starszy od żony o 12 lat, był lokalnym aktywistą – jako młody chłopak należał do katolickiego stowarzyszenia. Kształcił się na Uniwersytecie Rolniczym w Pilźnie. Wyróżniały go wyjątkowe jak na ówczesne realia zainteresowania i umiejętności. Propagował nowoczesne rolnictwo, hodował jedwabniki, zajmował się też pszczelarstwem.
Dom Ulmów był pierwszym we wsi, w którym pojawiła się elektryka (rolnik zbudował mały wiatraczek, którym zasilił żarówkę). Największą pasją i dodatkowym źródłem dochodu gospodarza była fotografia. Józef sam złożył aparat fotograficzny, którym dokumentował codzienne życie mieszkańców wsi. Nade wszystko upodobał sobie fotografowanie własnej rodziny – gromadki sześciorga dzieci, które biegają po wiejskiej szosie, bawią się pod domem na kocu czy odrabiają lekcje pod czujnym okiem Wiktorii.
Jak żydowska rodzina trafiła pod dach Ulmów?
Jako ludzie głęboko religijni Ulmowie codziennie czytali Biblię. Na czerwono zakreślali szczególnie ważne ich zdaniem fragmenty – pierwszy z nich to przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Drugi – to przykazanie miłości. Nie odmawiali nikomu pomocy. Tak było i w grudniu 1942 roku, kiedy zgodzili się przyjąć pod swój dach dwie żydowskie rodziny. Mimo rozwieszonych we wsi obwieszczeń informujących o karze śmierci za pomoc udzieloną Żydom Ulmowie zdecydowali się pomagać. Józef mawiał wtedy: „Nie sądź drugiego, nie będziesz sądzony”. I wspólnie z żoną trwał przy wcześniej podjętej decyzji.
Wiosną 1943 roku Ulmowie mieli powitać na świecie swoje siódme dziecko. Niestety, nie doczekali dnia jego narodzin. 24 marca 1943 roku o świcie zostali rozstrzelani przez niemieckich żandarmów, którzy przyjechali furmanką pod dom w asyście granatowych policjantów. Pierwsze strzały oddali do Żydów. Wyprowadzili z domu Wiktorię i Józefa. „Patrzcie, jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów” – krzyczał faszystowski oprawca, Joseph Knott. Po chwili zastrzelili także dzieci:
- Stasię (8 lat),
- Basię (6 lat),
- Władzia (5 lat),
- Frania (4 lata),
- Antosia (3 lata),
- Marysię (1,5 roku).
Wedle relacji świadków w trakcie masakry Wiktoria zaczęła rodzić siódme dziecko.
Nieocenione poświęcenie rodziny Ulmów
W styczniu 1945 roku ciała Ulmów przeniesiono spod domu na cmentarz w Markowej, a zwłoki Żydów pochowano na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu w Jagielle-Niechciałkach. W 1995 roku izraelski instytut Yad Vashem pośmiertnie uhonorował Ulmów odznaczeniem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Po wieloletnich staraniach w niedzielę na stadionie w Markowej odbyła się beatyfikacja rodziny Ulmów. Liturgii z udziałem także hierarchów z zagranicy przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Marcello Semeraro.
Najważniejszym momentem beatyfikacji było odczytanie przez kardynała Semeraro formuły beatyfikacyjnej. Odsłonięto wizerunek nowych błogosławionych. Do prezbiterium w asyście krewnych rodziny Ulmów wprowadzono ich relikwie. Relikwiarz autorstwa absolwentki ASP, Agnieszki Stopyry-Żugaj, przedstawia drzewo – symbol życia, na którym umieszczono wizerunki członków rodziny Ulmów. W tle widać dom rodzinny nowych błogosławionych, a całość wieńczy wieża kościoła parafialnego w Markowej.
Peregrynacja obrazu rodziny Ulmów
Przygotowano kilka relikwiarzy, z których jeden zostanie przekazany papieżowi Franciszkowi, a drugi będzie znajdował się w archikatedrze w Przemyślu. Trzeci od 24 września ruszy w podróż po polskich diecezjach. Peregrynacja potrwa do 24 września 2024 roku. Od dnia beatyfikacji ciała Ulmów – już jako relikwie – będą wystawione na widok publiczny w specjalnym sarkofagu w kościele parafialnym w Markowej.
– Szczególna wymowa dzisiejszej beatyfikacji polega na tym, że do chwały ołtarzy zostaje wyniesiona cała rodzina, połączona nie tyko więzami krwi, ale także wspólnym świadectwem danym Chrystusowi, aż do ofiary własnego życia – powiedział kardynał Marcello Semeraro.
Liturgię beatyfikacji zwieńczyła modlitwa Anioł Pański, którą papież odmówił za pośrednictwem łączy. Udzielił uczestnikom wydarzenia apostolskiego błogosławieństwa. Papież Franciszek zapowiedział również, że 7 lipca – w dniu rocznicy ślubu Wiktorii i Józefa Ulmów – ich wspomnienie obchodzone będzie od teraz co roku.
Małgorzata Janus