Rafał Szczepański i jego chmielowe specjały ze Starej Owczarni
Jedziesz przez Kujawy. Nagle w oko wpada ci logo z szyszką chmielu z dwoma baranimi rogami. To znak, że jesteś w Krężołach i właśnie mijasz Starą Owczarnię – rodzinny browar założony z najprawdziwszej miłości do warzenia. Chmielowe specjały powstają tam pod czujnym okiem Rafała Szczepańskiego.
Wielka, świeżo wyremontowana hala. W środku kilka regałów z zafoliowanymi piwami i biegający jak z pieprzem między stalowymi kotłami Rafał Szczepański.
– Streczujemy ośmiopaki, a czasem pakujemy w te zgrabne kartoniki z rączką mieszczące sześć piw. To taki bardziej podarunkowy zestaw. Mamy zaprzyjaźnione sklepy, którym tak czasem pakujemy. Butelki są wszystkie takie same. Tak w ogóle olbrzymi problem jest z tymi butelkami po pandemii. Ceny poszły strasznie w górę, a huty robiły butelki tak krzywe, że aż przykro! My dziś kupujemy w Turku – opowiada Rafał.
Amerykański sen: jek geodeta zakochał się w piwie?
Browar Stara Owczarnia ruszył rok przed pandemią, ale jego początki sięgają znacznie dalej – amerykańskiego snu, jak mówi właściciel.