14 kwietnia, podgnieźnieńska Lednica – wyspa z ruinami pierwszej rezydencji władców Polski, uroczystości z okazji 1058. rocznicy przyjęcia chrztu przez Mieszka I. Właśnie skończyła się msza, którą odprawił prymas Wojciech Polak. Ruszył za nim niemały pochód chętnych na zdjęcie z najważniejszym z biskupów. W tłumie uwagę zwróciło kilka oryginalnie ubranych osób. Na Lednicy można czasem spotkać średniowiecznych wojów, ale płaszcze-peleryny po kolana – już rzadziej. Dwóch mężczyzn, dwie kobiety. Jak się okazało, członkowie tajemniczo brzmiącego Bractwa Świętych Pięciu Męczenników z Kazimierza Biskupiego. Zaprosili do siebie, pojechaliśmy, a oni opowiedzieli historię niezwykłą.
Skąd wzięło się Pięciu Braci Męczenników?
Szczepan Mrówczyński wita mnie na parkingu przed klasztorem Misjonarzy Świętej Rodziny w Kazimierzu Biskupim. To dziś wieś, ale przez setki lat Kazimierz był miastem. Żeby poznać historię Bractwa i jego nazwy, udajemy się klasztornymi krużgankami do gotyckiej świątyni, która jest częścią pobernardyńskiego XVI-wiecznego zespołu klasztornego. Jednak historia, z której wyrasta Bractwo, jest znacznie dłuższa. Za...