Jak wpaść na pomysł na prezent?
Zwróć uwagę na to, o czym znajomi i bliscy mówią, gdy rozmawiają o swoich upodobaniach i hobby. Jakie kolory lubią? Jaki mają styl? Jeśli ich pasją jest gotowanie, możesz podarować im książkę kucharską napisaną przez ich idola. Możesz także kupić T-shirt lub minimalistyczną biżuterię. Jeśli lubią spersonalizowane przedmioty, rozważ podarowanie im niestandardowego kubka. Personalizowanie przedmiotów pomaga obdarowanemu poczuć więź z prezentem. Na T-shircie możesz wydrukować żart lub zdjęcie ważnej dla Was czy dla obdarowanego chwili.
Jak rozwiązywać problemy poprzez dawanie prezentów?
Jednym z największych błędów, jakie popełniamy, kupując prezenty dla innych (i dla siebie), jest myślenie, że dawanie większej liczby rzeczy czyni ludzi szczęśliwszymi. Jest akurat odwrotnie. Poczucie zadowolenia często nie wynika z dodawania pozytywów, ale z usuwania negatywów. Jeśli więc wybierasz prezent, znajdź problem w życiu odbiorcy i rozwiąż go.
Przykłady? Napraw to, co często kogoś irytuje. Jeśli ktoś narzeka na ból szyi, zamów sesję z fizjoterapeutą. Jeśli narzeka na brak ostrych noży, kup komplet. Jeśli kobieta dawno nie odwiedzała kosmetyczki – kup bon na jakąś usługę w gabinecie. Może słyszysz narzekanie na chroniczny brak narzędzi kuchennych? To może być ozdobny otwieracz do butelek, ubijaczka czy dekoracyjne zatyczki do wina. Badania pokazują, że ludzie bardziej cenią przydatny przedmiot, jeśli otrzymują go w prezencie, niż gdy kupują go dla siebie.
Uwaga! Specjaliści radzą, by nie „rozwiązywać problemów”, o których obdarowywani nie wiedzą, że je mają. Nie będzie dobrym pomysłem kupienie dezodorantu komuś, kto nie zawsze pachnie tak, jak byśmy chcieli, czy też preparatów wspomagających odchudzanie komuś, kto nie czyni z tuszy problemu.
Dlaczego lepiej nie dawać kart podarunkowych w prezencie?
Ludzie nie lubią podejmować decyzji, więc nie wybieraj prezentu, który ich do tego zmusza. Karta podarunkowa często nie będzie dobrym wyborem. Kupując komuś taką kartę, sprawiasz mu problem, przerzucając na niego ciężar podejmowania decyzji. Jeśli już naprawdę nie masz pomysłu na prezent, lepiej dać gotówkę. Dając voucher, opatrz go datą – tak, tak, to lepsze niż taki bezterminowy. Jeśli podarujesz masaż lub lekcje gotowania, zaplanuj to. Nawet jeśli obdarowany zostanie zmuszony do zmiany terminu, będzie to dla niego mniej nieprzyjemne niż konieczność decydowania. To lepsze niż noszenie bezterminowej kartki w portfelu i wpatrywanie się w nią miesiącami. Obdarowany, kiedy spojrzy na tę bez daty, nie pomyśli: „O, Magda była taka hojna!”. Przyjdzie mu do głowy raczej: „Ach! Muszę w końcu wykorzystać to, co dała mi Magda”.
Dlaczego lepiej wybierać prezenty praktyczne?
Nasze wybory dotyczące prezentów są zwykle egoistyczne. Chcemy widzieć siebie jako wspaniałych dawców, dlatego kupujemy często takie z „maksymalnym współczynnikiem olśnienia”. Na przykład jaskrawe kwiaty. Nie myślimy wtedy jednak o tym, że obdarowany będzie musiał zostać z tym na dłużej.
Lepszą strategią wyboru prezentów jest kupowanie tych praktycznych, które będą trwałe. Badania wykazały, że prezenty, które cieszą dyskretniej, ale długo, dają więcej zadowolenia niż te niezwykłe, ale mniej trwałe. A jak to wygląda w praktyce? Kup szwajcarski scyzoryk zamiast biżuterii. Raczej dobrą czapkę z szalikiem niż modny element garderoby z falbankami.
Dlaczego warto dawać bliskim to, czego chcą?
Jako dawcy prezentów chcemy pokazać, jak dobrze kogoś znamy. Ale wiesz, kto zna odbiorcę jeszcze lepiej niż ty? Sam odbiorca! Więc kiedy mówi ci, czego chce, nie próbuj go przechytrzyć. Daj bliskim to, czego chcą! Nawet jeśli tobie coś może wydać się bezmyślne, dla nich takie nie jest. W kilku badaniach naukowych okazało się, że odbiorcy prezentów za najbardziej przemyślane prezenty uważają te, o które prosili.
Dawaj drobiazgi nawet wtedy, kiedy ktoś mówi ci, że ma wszystko, czego potrzebuje. Mamy są szczególnie znane z powiedzenia: „Mam wszystko, czego potrzebuję. Wystarczy, że będziesz ze mną w dniu moich urodzin”.
Popełniamy wtedy jednak często pewien błąd. Czytamy takie oświadczenie jako zachętę do kupna prezentu albo wyjątkowo nietypowego albo wyjątkowo drogiego, żeby udowodnić, jak bardzo kochamy, szanujemy kogoś. Tak nie rób. Nie kupuj mamie czytnika do książek, z którego nie będzie potrafiła korzystać, a filiżanki w antykwariacie komuś, kto nie pija ze starej porcelany, bo nie ma takich zainteresowań i boi się, że ją natychmiast zbije. Jeśli chcesz być wyjątkowo hojny, daj rzeczywiście więcej tego, o co ludzie proszą, czyli siebie.
Jeśli jednak zechcesz wydać pieniądze, zaplanuj kolację w restauracji, małą wycieczkę albo kup bilet na zwiedzenie jakiegoś ciekawego miejsca.
Nawet jeśli to, co dajesz, nie jest szczególnie wyjątkowe (przynajmniej w twoim mniemaniu), możesz uczynić to takim dzięki formie, w jakiej dajesz prezent. Napisz krótki list albo postaraj się o zabawne opakowanie. Ukryj mały prezent w gigantycznym pudełku lub zapakuj prezent żartobliwy i wręcz go, a potem dopiero ten prawdziwy.
Jak być dobrym obdarowywanym?
Oto, jak ułatwić życie przyjaciołom i rodzinie, którzy martwią się wyborem prezentów dla ciebie. Nie mów: „Niczego nie potrzebuję”. Jeśli naprawdę, nie chcesz prezentu, powiedz: „Proszę, nie dawaj mi żadnego”.
Powiedz dokładnie, czego chcesz, nawet jeśli wysłanie komuś listy życzeń wyda się samolubne. Przez chwilę pomyśl o sobie. Docenią to. Bądź wdzięczny. Jeśli to zły prezent, osoba, która go dała, będzie o tym wiedzieć. Natomiast otwarte wyrażanie rozczarowania nie przynosi dobrych efektów.
Pokaż, że doceniasz. Spraw dawcy prezentu przyjemność i na przykład wyślij zdjęcie z prezentem, kiedy go nosisz albo używasz.
Karolina Kasperek