
Pieśni, które prowadzą dusze. Tradycja pustych nocy w Ręcznie
– Mamy zespół, który pasjonuje się tradycją lokalną. Zdobywamy informacje o obrzędach, śpiewanych w okolicy pieśniach, wiedzę o tym, co powolutku odchodzi do lamusa, o czym się zapomina, a co jest najpiękniejsze i najcenniejsze – mówi Małgorzata Woźnica, członkini koła gospodyń w Ręcznie i Ludowego Zespołu Śpiewaczego „Ręczynianki”.
Pracuje w bibliotece gminnej, ale ma też duże gospodarstwo mleczne. Osiemdziesiąt sztuk bydła, w tym około czterdziestu dojnych krów, czyni zagrodę Woźniców największym gospodarstwem mlecznym w gminie.
Gospodynie częstują skeczem i psiochą
Grupa śpiewacza liczy niecały rok. W jej skład weszła część członkiń koła gospodyń, a w kole działają kobiety i z Ręczna, i okolicznych miejscowości.
– To nasze koło nie jest takie typowe. Festyny i konkursy – owszem, ale też występujemy z przedstawieniami. Dwa lata temu wystawiłyśmy spektakl „KGW jedzie do sanatorium”. Któraś rzuciła na spotkaniu: „A może byśmy coś innego zrobiły?”. Scenariusz pisałyśmy, wzorując się trochę na tych z Internetu, ale mamy już dwa kolejne scenariusze na skecze. I co jest fajne? Większość pań mówiła: „Eee, nie uda się, ja nie jestem w ogóle sceniczna”. A jak przyszło do występu, to było wow i „Spodobało im się”. Spektakl trwa czterdzieści minut, przygotowywałyśmy go przez dwa miesiące – mówi Małgorzata.
Spektakl wystawiły dwa razy. Małgorzata ma nadzieję, że namówi koleżanki na wystawienie spektaklu gdzieś na wyjeździe. Nie chce zdradzać, o czym będzie kolejny skecz, ale uchyla rąbka tajemnicy – będzie o życiu i będzie nawiązywał do działań KGW, czyli tradycji. Pojawi się m.in. dawna tradycja pierzawek, czyli darcia pierza.
Koło napisało też niedawno projekt, w którym będzie uczyć gotowania tradycyjnej lokalnej potrawy i połączy to z pierzawką. Tytuł: „Rączyńska psiocha w poduszce”.
– Psiocha to nasza regionalna zupa, którą przyrządzano zwłaszcza w czasie intensywnych prac polowych. Składa się z warzyw, rapetek (kurzych łapek) i kapusty. Kuchnia na wsi musiała być tania, ale treściwa. Dotacja będzie pochodziła z łódzkiego urzędu marszałkowskiego – mówi Małgorzata.