Kim jest Michał z Lubelszczyzny?
Michał ma 24 lata. Pochodzi z Lublina. Niedawno został magistrem kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Marii Skłodowskiej-Curie w tym mieście. Właśnie przygotowuje się do studiów doktoranckich. Doktorat też będzie z nauk o kulturze i religii. Michał zajmie się w nim organizacjami społeczno-kulturalnymi działającymi na wsi.
– Na początku chciałem studiować na Uniwersytecie Artystycznym. Część mojej rodziny jest z Krzczonowa, może stąd moje zainteresowanie tym regionem. Połączyłem sztukę z etnografią i ostatecznie wybrałem kulturoznawstwo. Haft to tylko jedna z dziedzin, które mnie interesują. Zajmuję się też pisankami, ozdobami świątecznymi i pieczywem obrzędowym. Od zawsze miałem zdolności plastyczne – zajmowałem się i malarstwem, i ceramiką, zupełnie nie ludową. Ale jako kilkunastolatek zacząłem zdobić pisanki. To duża zasługa mojej ciotki, która mnie do tego zachęcała. Wiem z opowieści, że moje prababcia i babcia tworzyły pisanki, ale niestety zbyt wcześnie zmarły, żeby przekazać mi umiejętności. Dziadek skończył szkołę średnią, gdzie uczył się m.in. wykonywania mebli czy malowania obrazów, a mieszkają...