Wystawa w Benicach
Benice (gmina Krotoszyn) to niewielka wieś położona 5 km na północny zachód od Krotoszyna. Meszkają tu ludzie z pasją, jak sołtys Jan Zych, główny pomysłodawca regionalnej wystawy. Wraz z gminą są jej organizatorami. Tegoroczną wystawę odwiedzili Krzysztof Grabowski, wicemarszałek woj. wielkopolskiego, oraz Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna. XVI Wystawa przyciągnęła licznych wystawców, (120), i tysiące zwiedzających, także spoza województwa.
Do Benic, swoich rodzinnych stron, chętnie wraca też autor artykułu. Tu spędziłem dzieciństwo i zdobywałem pierwsze zootechniczne doświadczenia: a to pasąc z dziadkiem krowy, a to pomagając babci w żywieniu kur i gęsi czy cioci i wujkowi w żywieniu świń. Z dzieciństwa zostało wiele wspomnień i znajomych, jak sołtys Jan Zych – miłośnik poezji Mickiewicza i Norwida, czemu daje wyraz podczas wystąpień. Łączy nas zamiłowanie do zwierząt i strof narodowych poetów.
Krotoszyn - kraina mlekiem płynąca
Największe zwierzęta – krowy, jałówki, cielęta – były prezentowane przez hodowców skupionych w prężnie działającym pod kierunkiem Tadeusza Dymarskiego Rejonowym Kole Hodowców i Producentów Bydła w Krotoszynie. Rejon Krotoszyna, tak jak kiedyś wyróżniał się produkcją tuczników bekonowych eksportowanych do Anglii czy szynki „Polish Ham” eksportowanej do USA, tak dziś wyróżnia się produkcją mleka.
Rekordziści na wystawie w Benicach
Wyniki uzyskiwane przez znanego hodowcę Macieja Pohla z Krotoszyna podnoszą rangę polskiej hodowli nie tylko w Polsce, ale i w Europie oraz na świecie. Uzyskana w 2022 roku wydajność 17 544 kg mleka od 120 krów to już wynik światowy. A w powiecie krotoszyńskim mamy także wielu innych znakomitych hodowców, którzy osiągają bardzo wysokie wydajności krów w granicach 13–14 tys. kg mleka, co plasuje ich również w czołówce krajowej.
W ocenie prowadzonej przez PFHBiPM w grupie od 50 do 150 krów oprócz Macieja Pohla w czołówce znaleźli się także Łukasz Masłoń z Dzierżanowa (14 221 kg mleka) i Tomasz Poczta z Rozdrażewa (13 542 kg mleka). Natomiast najlepsi hodowcy w grupie 150–300 krów to Alina Kaczała-Szymczak z Konarzewa, Danuta i Marek Osuchowie z Jasnego Pola oraz Dariusz Pestka z graniczącego z Benicami Raciborowa. Natomiast w grupie powyżej 300 krów liderami są Maria i Ryszard Snelowie z Baszkowa.
Porady rolnicze na wystawie w Benicach
Zdecydowanie najwięcej na wystawie było ptaków wszelkiego rodzaju – od pięknie prezentującego się drobiu ozdobnego po rasowe gołębie pocztowe. Oprócz tego można było zobaczyć też innych naszych milusińskich, jak np. króliki czy alpaki. Jednak wystawa to nie tylko zwierzęta – to także doradztwo przedstawicieli organizacji rolniczych, firm paszowych, prezentacja maszyn i stoiska firm związanych z rolnictwem.
Moc atrakcji na wystawie w Benicach
Uczestnicy mogli również obejrzeć pokazy konne odbywające się pod kierunkiem mistrzyni Polski w powożeniu Jagody Karpińskiej oraz skorzystać z przejażdżek konnych. Dla dzieci przygotowano liczne gry i zabawy. Osoby zainteresowane motoryzacją mogły podziwiać zabytkowe samochody prezentowane przez wyjątkowego ich pasjonata, jakim jest Andrzej Włodarczyk z Benic.
KGW na wystawie w Benicach
Organizatorzy nie zapomnieli także o gastronomii. Liczne stoiska miały koła gospodyń wiejskich z powiatu krotoszyńskiego, na których było można spróbować, a także zakupić wiele regionalnych potraw. Mnóstwo znakomitych wypieków. Udało mi się skosztować i mogę polecić wypieki z KGW Sulmierzyce, KGW Kuklinów i KGW Biadki, ale inne koła miały na pewno nie mniej smaczne produkty. Wszystkie zasłużyły na wyróżnienie.
Natomiast zupełną rewelacją dla mnie okazał się „Chłopski garnek” serwowany przez KGW w Orpiszewie. Napis na stoisku głosił, że są tu kobiety gospodarne i wyjątkowe. I była to całkowita prawda, gdyż wyjątkowa była to zupa, której zalet opisać się nie da – trzeba jej po prostu spróbować. Dawno nie jadłem tak pysznej i pożywnej zupy. Mam nadzieję, że ten niezwykle smaczny „Chłopski garnek” za rok znowu tu będzie.
Artyści na wystawie w Benicach
W części artystycznej wystąpił znany nie tylko sympatykom disco polo zespół After Party, znany z przeboju „Ona lubi pomarańcze”. Swoje umiejętności muzyczne prezentowały też lokalne zespoły i dobrze, że miały możliwość wystąpić przed tak liczną publicznością.
Wieś tradycyjna i nowoczesna
Wielu ludzi ma swoje korzenie na wsi. Często rodzice albo – tak jak w przypadku autora – dziadkowie zajmowali się uprawą roli i hodowlą zwierząt. Często nosimy w pamięci i w sercu obrazy z dawnych lat. Dobrze, że mamy takie wystawy, jak ta w Benicach, które nawiązują do tradycji oraz starają się zaprezentować wszystko, co może dzisiaj zaoferować wieś. Cieszę się, że mogę wrócić do wsi mojego dzieciństwa i spotkać pasjonatów, takich jak Jan Zych, Dominik Paterek – sąsiad, rolnik, a także myśliwy, który tak pięknie ostatnio grał na rogu, czy Andrzej Włodarczyk – miłośnik starych samochodów.
Mamy tu z jednej strony tradycję, kultywowaną choćby przez KGW, a z drugiej strony nowoczesne i duże gospodarstwa. I dobrze, że także ludzie z miasta mogą wziąć udział w takich wystawach, gdzie mogą zobaczyć, że hodowcy to też prawdziwi pasjonaci, którzy kochają swoje zwierzęta. Poświęcają im swój czas i serce w każdy dzień roku.
dr Ryszard Kujawiak
Sano-Nowoczesne Żywienie Zwierząt