Zdaniem ekspertów, nawet jeśli produkcja świń w Europie w najbliższej przyszłości nieznacznie wzrośnie, to i tak w kolejnych latach najprawdopodobniej będzie spadać. Natomiast brak wzrostu cen tuczników nie oznacza braku opłacalności ze względu na niższe koszty paszDominika Stancelewska
StoryEditorIX Forum Rolników i Agrobiznesu

58 zł na świnię. Tyle kosztuje utrata rynków eksportowych przez ASF

17.12.2024., 14:00h

Nie mamy nadprodukcji, nie ma za dużo świń na rynku. Można powiedzieć, że europejska produkcja mięsa wręcz się kurczy, a ceny tuczników spadają. Jeszcze jakiś czas temu ceny żywca w Polsce podążały za notowaniami na niemieckiej giełdzie. Teraz do obniżek cen skupu wcale nie jest potrzebna redukcja u naszych zachodnich sąsiadów. Co więc wpływa na nasz rynek trzody chlewnej?

Rozchwiany rynek wieprzowiny, rosnące wymagania konsumentów i kosztowna produkcja. Jaka przyszłość przed polskimi producentami świń?

O tym, co czeka producentów świń w Europie dyskutowano podczas IX Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu, które zorganizował miesięcznik Top Agrar Polska. Rozchwiany rynek wieprzowiny, rosnące wymagania konsumentów i kosztowna produkcja były tematem poruszanym na sesji „Świnie”, którą rozpoczął Marcus Fiebelkorn z Duńskiego Związku Producentów Świń. Jak tłumaczył analityk rynku trzody chlewnej, produkcja w Chinach prawdopodobnie ustabilizuje się bądź nawet nieznacznie wzrośnie ze względu na wyższą wydajność. Wzrostu produkcji można spodziewać się także w Brazylii i Stanach Zjednoczonych, co sprawi, że na rynkach międzynarodowych będzie jeszcze większa konkurencja. Trudno więc oczekiwać pozytywnych impulsów.

W Europie inwestycje są trudne ze względu na naciski na większy dobrostan i zrównoważoną produkcję. Od marca przyszłego roku w Hiszpanii będą obowiązywały większe wymagania dotyczące powierzchni w produkcji świń. We Francji i Włoszech rozwój ogranicza strach przed afrykańskim pomorem świń. Ryzyko choroby wciąż pozostaje wysokie – mówił Marcus Fiebelkorn.

image
– Prosięta będą wąskim gardłem w produkcji trzody chlewnej. Popyt jest wysoki, podaż niska i mało prawdopodobne, aby wzrosła – uważa Marcus Fiebelkorn
FOTO: Dominika Stancelewska

Jaka przyszłość czeka producentów w Europie?

Z danych, które przedstawił ekspert z Danii wynika, że większość czołowych europejskich producentów wieprzowiny odnotowała niewielki, ale jednak spadek produkcji wieprzowiny w 2024 roku w porównaniu z rokiem poprzednim. Polska jako jedyny kraj zanotowała zwiększenie stada loch z 591 do 683 tys. sztuk. Bardzo niskie ceny tuczników w Danii doprowadziły do drastycznego spadku pogłowia w tym kraju. Poza tym Dania, która pod względem eksportu wieprzowiny jest na trzecim miejscu w Europie z ilością 596 tys. ton rocznie, jest bardzo silnie uzależniona od eksportu poza Europę. Na europejski rynek dostarcza 48% eksportu.

Pozostało 82% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
17. grudzień 2024 15:30