Okazuje się, że nie. Coraz więcej jest bowiem gospodarstw, gdzie zwierzęta przebywają na pastwiskach okrągły rok, tam dowożona jest pasza i tam też odbywają się zimowe lub wczesnowiosenne wycielenia. Bydło mięsne na silne mrozy reaguje długą pokrywą włosową i nawet bez zadaszenia może wytrzymać złą aurę. Warunkiem koniecznym takiego utrzymania jest ochrona przed silnymi wiatrami np. trwała zapora z bel słomy.
Jednak system chowu bydła mięsnego w dużym stopniu zależy od odporności poszczególnych ras na warunki klimatyczne. Bydło rasy angus, hereford, galloway czy szkockie bydło górskie, są rasami odpornymi, więc z powodzeniem mogą przebywać okrągły rok poza budynkami. Inne, delikatniejsze rasy, jak np. charolaise, limousine, blonde d,aquitaine – zdaniem wielu specjalistów – powinny mieć możliwość schronienia się w budynkach. Ale nie muszą to być typowe budynki inwentarskie. Wystarczą szopy, wiaty, stodoły itp., które nie muszą być całkowicie zamknięte.
Zimą w klimacie umiarkowanym, bydło mięsne może być utrzymywane na zewnątrz, zasłonięte od wiatru lub pod prostym zadaszeniem. Jednak podstawowym warunkiem takiego utrzymania musi być suche legowisko, posłane suchą słomą, stały dostęp do wody oraz paszy objętościowej. Opinię taką potwierdza wielu specjalistów opiekujących się mięsnymi stadami. Zgodnie podkreślają, że utrzymanie bydła na wolnym powietrzu to najlepsze co może dla nich być. Trzeba jednak pamiętać, że żywienie musi także w pełni pokrywać zimowe zapotrzebowanie zwierzęcia, tak by pomimo trudnych warunków atmosferycznych zwierzę mogło również przyrastać. Dla bydła nie ma nic gorszego niż ciepło i wilgoć, dlatego kiedy zbliżają się silne mrozy należy szczególnie zadbać o świeżą słomę. Bez względu na niskie temperatury nie ma żadnych problemów z wycieleniami. Krowy cielą się na słomie.
Kiedy jednak zdarzy się, że organizm cielęcia ulegnie wychłodzeniu, nie należy przenosić go do matki, gdyż krowa doskonale pamięta, gdzie zostawiła swojego oseska i na pewno go odnajdzie. Gdy jednak zdarzy się, że znajdziemy cielę z typowymi objawami szybkiego zejścia, czyli ma zimne ciało, opuszczone uszy i brak odruchu ssania, należy je bezzwłocznie zabrać, położyć w ciepłym miejscu i próbować podawać mleko od innej matki w butelce ze smoczkiem.
Beata Dąbrowska