– Bydło rasy hereford jest bardzo łagodne. Nie boimy się wchodzić nawet pomiędzy odsadzone buhajki. Jest to bydło genetycznie bezrożne, co jeszcze bardziej zwiększa bezpieczeństwo. To takie duże pieszczochy oraz kochane odkurzacze ponieważ zjedzą niemal wszystko. Na pastwisku nic nie zostawiają, ich łupem padają nawet gałązki oraz liście drzew i krzewów – oznajmiła Anna Kalbarczyk, dodając, że inną ważną cechą użytkową herefordów są bardzo lekkie porody, krowy cielą się same na pastwisku, a cielęta są bardzo żywotne.
Herefordy są tanie w utrzymaniu
Rolnicy od 4 lat utrzymują bydło rasy hereford, które bardzo dobrze wpisuje się w ich gospodarstwo, wszak posiadają ziemie piaszczyste niskich klas bonitacyjnych, na których przeważają trwałe użytki zielone. W takich warunkach mało wymagające herefordy pod względem żywieniowym czują się jak ryby w wodzie. Jednak Marek Kalbarczyk podkreślił, że herefordy są na pewno tańsze w utrzymaniu, niż bardziej intensywne rasy mięsne jak charolaise czy limousine, ale mają gorsze przyrosty i osiągają znacznie niższą wagę rzeźną.
– To bydło nie lubi ciepła, woli niskie tempe...