W krajach przodujących w produkcji trzody chlewnej liczba prosiąt urodzonych w miocie w ostatnich latach zwiększyła się znacząco. Również w wielu polskich gospodarstwach wskaźnik ten stale rośnie. Potrzeba odchowywania coraz liczniejszych miotów wymaga konieczności produkowania większej ilości mleka przez lochy. Konieczne jest więc dostarczenie większej ilości odpowiedniej jakości paszy.
W żywieniu loch ważna jest jakość mieszanek pokarmowych oraz ilość pobranej przez nie paszy. Wszystkie te czynniki bezpośrednio wpływają na wielkość produkcji mleka przez lochy.
Niedożywienie w laktacji
Żywienie loch w trakcie laktacji bezpośrednio wpływa na wielkość produkcji mleka, a przez to na tempo wzrostu prosiąt, ich żywotność i zdrowotność. Zwiększenie dziennego pobrania paszy przez lochę o 1 kg powoduje zwiększenie masy odsadzeniowej prosiąt o około 250 g. Ponadto poprawia się kondycja lochy, a także zwiększa wielkość kolejnego miotu. Błędy żywieniowe popełniane w trakcie laktacji, których konsekwencją jest niedostateczne pobranie paszy przez lochy w tym okresie, skutkują nadmiernym ubytkiem masy ciała, co wpływa ujemnie na skuteczność krycia (wydłuża się okres od odsadzenia prosiąt do wystąpienia rui). Zmniejsza się wydajność mleczna loch, co skutkuje niższym przyrostem prosiąt.
Do głównych błędów żywieniowych, które odbijają się na poziomie laktacji macior zaliczyć można złe przygotowanie loch do oproszenia. Na wysoką mleczność u samic wpływa żywienie nie tylko w czasie ciąży niskiej, ale również w ostatnich tygodniach przed porodem. Przekarmienie bądź niedożywienie loch w tym czasie odbija się na ilości produkowanego przez nie mleka. Locha, która urodzi 12 prosiąt, powinna dostawać dodatkowo 6 kg paszy – po 0,5 kg na każdą sztukę. Czyli ponad 2 razy więcej niż dostawała przed porodem. Lochy w fazie laktacji mogą więc pobierać 8–9 kg mieszanki paszowej na dobę.
Przy stosowaniu tylko dwóch odpasów jednorazowa ilość zadawanej paszy jest zbyt duża, aby locha mogła ją zjeść. Sprawia to, że pomimo zadania właściwej ilości paszy, locha w rzeczywistości pobiera jej zbyt mało. Rozwiązaniem tego problemu jest zadawanie paszy lochom w co najmniej 3 odpasach. Dość częstym błędem jest brak okresu przejściowego między żywieniem w trakcie wysokiej ciąży a podczas laktacji. W konsekwencji mogą pojawić się u loch groźne zaparcia, które przyczyniają się do braku apetytu, a także do bezmleczności poporodowej.
Niedostateczne żywienie loch w trakcie laktacji wpływa nie tylko negatywnie na ich mleczność, ale także na liczebność i masę kolejnego miotu
Przy stosowaniu tylko dwóch odpasów jednorazowa ilość zadawanej paszy jest zbyt duża, aby locha mogła ją zjeść. Sprawia to, że pomimo zadania właściwej ilości paszy, locha w rzeczywistości pobiera jej zbyt mało. Rozwiązaniem tego problemu jest zadawanie paszy lochom w co najmniej 3 odpasach. Dość częstym błędem jest brak okresu przejściowego między żywieniem w trakcie wysokiej ciąży a podczas laktacji. W konsekwencji mogą pojawić się u loch groźne zaparcia, które przyczyniają się do braku apetytu, a także do bezmleczności poporodowej.
Składniki ograniczające
Dawka loch prośnych powinna być z kolei ściśle regulowana. Zazwyczaj otrzymują one mieszankę pełnoporcjową w ilości 2,2–2,5 kg. Locha powinna podczas ciąży zwiększyć masę ciała o 40 kg. Lochy wysokoprośne powinny mieć zwiększoną ilość paszy do 3 kg. W polskich normach żywienia świń zalecane jest, aby od 90. dnia ciąży zacząć stosować pasze przeznaczone dla loch karmiących.
Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że lepiej jest podawać wciąż paszę dla loch prośnych, ale w większej ilości. To podstawowy sposób, aby uchronić się przed problemami po porodzie, takimi jak zaparcia, gorączka i bezmleczność. Mieszanka paszowa dla loch prośnych powinna zawierać wysoki poziom włókna, które jest niezbędne do dobrego trawienia i zapobiegania schorzeniom układu moczowego i gruczołu mlekowego. Zdarza się, że pasza dla loch prośnych zawiera niedobór włókna, co sprzyja występowaniu zaparć u macior.
Lochy karmiące z kolei wymagają intensywnego żywienia w okresie laktacji. Na ilość pobranej paszy w tym okresie ujemny wpływ ma zbyt wysoki poziom włókna w mieszance. Nadmiar tego składnika może przyczynić się do znacznego pogorszenia strawności paszy. Przekroczenie optymalnego (4–6%) udziału włókna w mieszance dla loch karmiących powoduje obniżenie apetytu macior, a tym samym zmniejsza się ich mleczność. Kolejnym czynnikiem zmniejszającym apetyt loch jest zbyt wysoka temperatura w chlewni. Zwiększenie temperatury w chlewni z 18°C do 28°C powoduje spadek spożycia paszy przez lochy aż o 40% i jednocześnie prowadzi do spadku produkcji mleka o 25%.
Stan gruczołu mlekowego
Do popełnianych błędów można zaliczyć także ograniczony dostęp do wody. Wywiera to decydujący wpływ na ilość pobranej paszy, a tym samym na mleczność loch. Locha karmiąca wypija średnio 15 l wody plus 1,5 l na każde prosię. Należy często sprawdzać sprzęt rozprowadzający wodę oraz szybkość jej przepływu.
Jako mleczność loch należy rozumieć nie tylko ilość produkowanego przez nie mleka, ale także możliwość pobrania go przez prosięta. Wiele zależy od samej kondycji prosiąt. Jeżeli po porodzie są one zbyt słabe, by pobrać siarę, to po pewnym czasie nieużywane sutki przestaną funkcjonować. Ważne zatem, by tuż po porodzie pomóc słabszym prosiętom w dostaniu się do sutka. Ponadto, jeśli prosięta w bardziej licznym miocie, złożonym z więcej niż 10–12 prosiąt, muszą przed każdym kolejnym ssaniem stoczyć nową walkę o miejsce przy sutkach, to ilość wypijanego mleka może być w takiej sytuacji niewystarczająca dla ich prawidłowego rozwoju.
Zauważono, że w dniu porodu drugiego miotu gruczoły sutkowe ssane w pierwszej laktacji charakteryzują się większą szerokością gruczołu w porównaniu do tych, które były niessane. Sutki ssane w obu laktacjach rozwijały się lepiej od zasuszonych (niessanych). Stąd zawsze należy zwracać uwagę na rozmasowanie całego gruczołu mlekowego u pierwiastek.
Dominika Stancelewska