W czasie wojny uaktywnia się rynek spekulacyjny
Leszek Galemba z Kiełczewa Smużnego Czwartego w gminie Koło jest posłem PiS z okręgu konińskiego, a jednocześnie producentem trzody chlewnej. Działa w sejmowej komisji rolnictwa, stawiając sobie za cel rozwiązywanie problemów najbardziej trapiących producentów rolnych. Jego zdaniem nie ma gwarancji, że bardzo wysokie ceny zbóż, które są przede wszystkim wynikiem wojny w Ukrainie, się utrzymają. Wiele wskazuje na to, że po żniwach można spodziewać się obniżek, co dla producentów świń byłoby dobrą wiadomością. Wszyscy wiemy bowiem, że ceny kupowanych mieszanek paszowych wzrosły od ubiegłego roku o około 30%, co łącznie z niską ceną skupu żywca znacznie pogorszyło opłacalność tuczu.
– Trudno przewidywać, gdyż w czasie wojny uaktywnia się rynek spekulacyjny i o cenach nie do końca decydują wówczas podaż i popyt. Musi upłynąć trochę czasu, abyśmy wszyscy poznali, jakie mamy możliwości, zasoby i jaki będzie rozwój sytuacji. Niższe ceny zbóż są korzystne dla producentów zwierząt, natomiast jesienią może być tak, że znowu osiągną wysoki poziom, gdyż Ukraina uzyska najprawdopodobniej około 30...