U tuczników każda z faz wzrostu charakteryzuje się różnym poziomem odkładania tkanki mięśniowej i tłuszczowej. Potencjał odkładania białka w ciele w początkowej i środkowej fazie tuczu może być bardzo wysoki, natomiast w końcowej ilość odkładanego białka w przyroście masy ciała zdecydowanie zmniejsza się. Zwierzęta o wysokiej mięsności efektywnie przetwarzają składniki paszy na przyrost masy ciała, gdyż odłożenie 100 g białka powoduje w efekcie przyrost masy beztłuszczowej o 440 g. W przypadku przyrostu spowodowanego poprzez tłuszcz odłożenie 100 g zwiększa masę ciała jedynie o 100 g.
Fazowe żywienie tuczników stwarza możliwość lepszego dopasowania składu paszy do aktualnych potrzeb pokarmowych organizmu, dzięki czemu zwierzęta szybciej przyrastają, a jakość tusz jest lepsza. Poprawia się wykorzystanie paszy, a co za tym idzie – wyniki produkcyjne. Tucz fazowy pozwala na wyeliminowanie problemów związanych z żywieniem opartym na mniejszej liczbie mieszanek, czyli zwiększonego zużycia paszy na kilogram przyrostu oraz wysokiej emisji odorów. W tym przypadku lepszym rozwiązaniem wydaje się tucz co najmniej trójfazowy, lepiej wykorzystujący potencjał zwierząt.
Mniej paszy na przyrosty
Obecnie możliwości genetyczne zwierząt są takie, by przyrastać ponad 900 g na dobę wykorzystując zdecydowanie mniejsze ilości paszy aniżeli 2,8 kg. Jednakże, aby możliwości genetyczne świń były w pełni wykorzystane, pasza musi dostarczać składników w formie wysoko skoncentrowanej. Tym bardziej, że w pierwszej fazie tuczu wzrost świń w dużej mierze limitowany jest apetytem zwierząt oraz pojemnością przewodu pokarmowego.
Jeśli tucz jest prowadzony od 30 kg do 120 kg masy ciała, to zwierzęta przyrastające jedynie 700 g dziennie muszą być tuczone o 29 dni dłużej w porównaniu do świń charakteryzujących się przyrostami dziennymi na poziomie 900 g. Maksymalne tempo wzrostu tuczniki osiągają przy masie ciała 70–80 kg.
- Im więcej rodzajów mieszanek wykorzystamy w tuczu, tym łatwiej będzie dostarczyć zwierzętom składniki pokarmowe potrzebne w danym okresie wzrostu
W późniejszym okresie tuczu, pomimo że dzienne pobranie paszy dalej wzrasta, obserwuje się zmniejszanie się przyrostów, co związane jest z odkładaniem coraz większej ilości tłuszczu w przyroście masy ciała. Tym samym efektywność tuczu wyraźnie się pogarsza. Szczególną uwagę warto zwrócić na zwierzęta charakteryzujące się słabymi przyrostami dziennymi w końcowym okresie tuczu. Powyżej 100 kg masy ciała zużycie paszy na kilogram przyrostu u takich świń sięga prawie 6 kg.
Przy wykorzystaniu paszy na poziomie 3 kg na kilogram przyrostu łączna ilość mieszanki zużytej na jednego tucznika wynosi 270 kg. Poprawa wskaźnika wykorzystania paszy do poziomu 2,7 kg pozwala na oszczędność 27 kg paszy (zużycie 243 kg paszy), natomiast w chlewniach, gdzie wskaźnik ten kształtuje się na poziomie aż 3,3 kg na kilogram przyrostu, łączna ilość zużytej mieszanki sięga aż 297 kg.
Jedną z ważnych możliwości obniżenia kosztów żywienia, a tym samym zapewnienia odpowiedniego poziomu opłacalności produkcji, jest redukcja strat paszy i zbyt dużego jej zużycia na kilogram przyrostu. Pomaga w tym optymalne dostosowanie mieszanek do fazy wzrostu świń.
Zaoszczędzić na białku
W produkcji żywca wieprzowego okres tuczu dzieli się zazwyczaj na 2 lub 3 fazy. Przez lata stosowany był głównie tucz dwufazowy, w którym tuczniki podzielone były na dwie grupy żywieniowe: od 30 do 70 kg masy ciała i od 70 kg do uzyskania masy ubojowej. Obecnie coraz częściej spotykany jest tucz trójfazowy. Stosuje się w nim trzy rodzaje mieszanek: dla tuczników o masie ciała 30–60 kg, 60–90 kg i od 90 kg do końca tuczu. W każdym z tych etapów zwierzęta otrzymują mieszankę paszową o składzie uwzględniającym w przybliżeniu ich potrzeby pokarmowe. Wraz ze wzrostem zwierząt zmienia się bowiem optymalny stosunek białka do energii, zawartość składników mineralnych czy bilans aminokwasów w paszy. Ideałem jest więc stosowanie możliwie jak największej ilości faz żywienia. W praktyce jednak czasami jest to pracochłonne i trudne w organizacji.
Doświadczenia pokazały, że przy żywieniu więcej niż dwoma mieszankami w tuczu przyrosty dzienne były o 11 g wyższe w porównaniu do średniej. Wprowadzenie pięciu mieszanek w tuczu spowodowało dalsze zmniejszenie nakładów na paszę i poprawę przyrostów. Początkowy okres tuczu (30 kg) wymaga dostarczania paszy zawierającej w 1 kg 175 g białka ogólnego, natomiast w końcowym okresie tuczu zawartość białka w mieszance może być zmniejszona do 140 g. Podobnie lizyny, która jest jednym z limitujących aminokwasów. W początkowym okresie tuczu zalecany udział lizyny w mieszance wynosi 10,5 g w 1 kg, natomiast w końcowym okresie tuczu zawartość lizyny w mieszance może być obniżona do poziomu 7,5 g. Podawanie w okresie tuczu mieszanek zróżnicowanych w zakresie białka i aminokwasów pozwala na stosowanie w dalszych okresach tańszych komponentów paszowych, których udział w początkowej fazie wzrostu jest znacznie ograniczony. Jest to więc sposób na poszukiwanie obniżenia nakładów na paszę, co ma znaczenie przy wzroście cen mieszanek.
Automatyczna zmiana paszy
Wprowadzenie większej liczby pasz w tuczu daje również znaczne możliwości wykorzystania tańszych surowców paszowych, które są mniej stosowane w żywieniu młodych zwierząt ze względu na ograniczenia żywieniowe. Podział tuczników na więcej grup stwarza szansę wykorzystania u starszych sztuk pasz nieco mniej wartościowych, ale za to tańszych. Można zwiększyć udział śruty rzepakowej, zastosować groch czy łubiny, a ze zbóż owies w większej dawce.
Dotychczas wielofazowe żywienie świń możliwe było w systemach płynnego karmienia. Instalacje te w całości sterowane są przez komputer, a mieszanka skarmiana jest na bieżąco, przez co możliwa jest nawet codzienna zmiana parametrów paszy w celu idealnego dopasowania jej składu do potrzeb zwierząt.
Przygotowanie kilku rodzajów mieszanek jest nieco bardziej pracochłonne niż tylko jednego typu mieszanki. Stąd żywienie fazowe świń nastręcza pewne utrudnienia organizacyjne. Istnieją jednak instalacje do suchego żywienia sterowane komputerowo, które pozwalają na optymalizację kosztów tuczu poprzez kontrolowane żywienie multifazowe.
- Do tej pory częsta zmiana dawki pokarmowej dostosowanej do fazy wzrostu tuczników była możliwa głównie w systemach żywienia na mokro
System działa w oparciu nie o normy żywienia na poszczególne okresy cyklu produkcyjnego, ale o krzywą żywienia, która w praktyce pozwala na minimalne zmiany składu i wartości paszy nawet z dnia na dzień. Dzięki temu możliwe jest precyzyjne pokrycie potrzeb pokarmowych zwierząt. Żywienie multifazowe polega na stałym dostosowywaniu podawanej paszy do wymagań rosnących zwierząt i płynnym przejściu między poszczególnymi mieszankami.
Pozwala ono na:
Pozwala ono na:
- bardzo precyzyjne żywienie zwierząt z ich wymaganiami pokarmowymi oraz możliwość codziennego czy tygodniowego dostosowywania receptury,
- obniżenie kosztów żywienia, w tym redukcję zużycia wysokobiałkowych pasz, jak poekstrakcyjna śruta sojowa,
- przygotowanie różnych mieszanek nawet na poszczególne kojce, zależnie od wzrostu i wyrównania zwierząt.
Żywienie multifazowe, które pozwala na lepsze dopasowanie składu paszy do potrzeb organizmu, ma wiele zalet, jak lepsze wykorzystanie paszy, wyższe przyrosty dzienne, a przy tym ograniczona emisja odorów do otoczenia. Powstawanie szkodliwych gazów wynika bowiem głównie z niedopasowania składu paszy do potrzeb zwierząt. Wśród korzyści środowiskowych można wymienić zredukowanie wydalania azotu i fosforu przez zwierzęta odpowiednio o 3 i 5%. Ma to przełożenie na produkcję, ponieważ skutkuje mniejszą ilością wytwarzanej gnojowicy oraz mniejszym zużyciem wody.
Dominika Stancelewska