pixabay
StoryEditorRynek drobiu

Do UE wjedzie tyle drobiu, ile łącznie produkują Dania, Szwecja i Finlandia

21.12.2024., 15:30h

Drobiarze podsumowali mijający rok i nakreślili wyzwania na najbliższą przyszłość. Mowa między innymi o otwieraniu nowych rynków zbytu oraz zagrożeniach, wynikających z podpisanej umowy z krajami Mercosur i perspektywą członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej.

Na rynek UE wjadą setki tysięcy ton mięsa

Podczas spotkania z dziennikarzom Prezes KRD-IG Dariusz Goszczyński podkreślił, że umowa o wolnym handlu z Mercosur wzbudza poważne obawy w branży drobiarskiej zarówno w Polsce, jak i całej Unii Europejskiej. Produkty drobiowe importowane z krajów Mercosur nie będą musiały spełniać surowych standardów UE, co może prowadzić do stopniowego ograniczania hodowli drobiu w Europie. Umowa przewiduje dodatkowy kontyngent 180 tys. ton mięsa drobiowego, co odpowiada łącznej produkcji Danii, Szwecji i Finlandii.

Może wydawać się to niewielka ilość, ale razem z istniejącym importem będzie to ponad 1 mln ton mięsa drobiowego na rynku UE. To poważne zagrożenie dla unijnego sektora drobiarskiego – zaznaczył Dariusz Goszczyński.

Przeczytaj także: Jak zwiększyć nieśność kur w okresie zimowym?

Czy Ukraina zachwieje rynkiem drobiu?

KRD-IG wyraziła również zaniepokojenie przyszłością relacji handlowych z Ukrainą. Obowiązujące rozporządzenie dotyczące autonomicznych środków handlowych (ATM) wygasa 6 czerwca 2024 r. W opinii Dariusza Goszczyńskiego konieczne jest znalezienie równowagi, która umożliwi Ukrainie eksport bez zakłócania rynku unijnego. Rozwiązaniem może być przywrócenie kontyngentu na poziomie 90 tys. ton drobiu. Negocjacje w tej sprawie przypadną na czas polskiej prezydencji w UE.

Co dalej z dobrostanem zwierząt podczas transportu?

Istotnym tematem nadchodzących rozmów podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej będą również przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt podczas transportu. Krajowa Rada Drobiarstwa apeluje, aby nowe regulacje były zdroworozsądkowe i uwzględniały realia funkcjonowania branży. Pomysł wprowadzenia obowiązkowej obecności lekarza weterynarii przy każdej wysyłce jest niewykonalny ze względów logistycznych i finansowych. Rozwiązania te powinny być efektywne, ale jednocześnie nie paraliżować działalności sektora eksportowego, który odgrywa kluczową rolę w gospodarce.

Przeczytaj także: Rolników pogrzebią wymysły KE. Ale gigant mięsny zyska krocie

Nowe rynki zbytu dla polskiego drobiu. Dokąd wyeksportujemy mięso?

Prognozy na 2024 r. wskazują na 5-procentowy wzrost produkcji w polskim sektorze drobiarskim. Jest to dowód na globalne uznanie polskiego drobiu i rosnące zapotrzebowanie na ten produkt.

W 2023 r. Polska z sukcesem otworzyła rynek Filipin, gdzie od stycznia do października wyeksportowano 25 tys. ton mięsa drobiowego. Kolejnym priorytetem jest zakończenie rozmów z Chinami. Dzięki ustaleniom między prezydentami Andrzejem Dudą i Xi Jinpingiem dotyczącym regionalizacji, w listopadzie odbyła się pozytywna wizyta chińskich inspektorów. Podpisanie finalnych dokumentów przewidywane jest do końca roku.

Polska dąży również do otwarcia rynku Korei Południowej – niedawna wizyta południowokoreańskich inspektorów może umożliwić eksport dla 30 zakładów. Trwają także negocjacje z Japonią w sprawie poszerzenia asortymentu eksportowanego mięsa drobiowego.

 

wk

fot. pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. grudzień 2024 15:32