Peanut, 20-letnia kura z Waterloo (stan Michigan, USA), jest uważana za najstarszą na świecie. Właścicielka ptaka, Marsi Parker Darwin, chce, by jej podopieczna znalazła się oficjalnie w Księdze Rekordów Guinnessa. To idealna okazja, aby dowiedzieć się więcej o tym niezwykłym ptaku, który w najbliższej przyszłości może stać oficjalnym rekordzistą w swojej kategorii!
Jaka jest historia najstarszej kury świata?
Jak uważa Marsi Parker Darwin, Peanut jest nie tylko najstarszą kurą w Michigan, ale prawdopodobnie na całym świecie. Co ciekawe, inicjatorem pomysłu o Księdze Rekordów Guinessa była nie Marsi, lecz jej kolega, który namówił ją, by złożyła wniosek online. Jak wspominała Marsi, odpowiedź na swój formularz otrzymała w ciągu dwóch tygodni, zamiast spodziewanych 5-12 tygodni.
Teraz Marsi Parker Darwin ma trzy miesiące, aby zgromadzić i przedstawić dowody (zeznania świadków, zdjęcia, filmy, relacje w mediach), które potwierdzą wiek kury.
- Mam nadzieję, że uwierzą moim świadkom, takim jak 30-letnia siostrzenica, która kochała Peanut jako nastolatka, oraz przyjaciel, który prawie dekadę temu przeprowadził się do Kalifornii. Gdy przeprowadził się z powrotem, był zdumiony, widząc Peanut – powiedziała Marsi.
Właścicielka kury czule wspomina czas, kiedy Peanut biegała za właścicielką po całej farmie, dziobała ją po piętach i błagała o uwagę.
Pomimo swojego wieku, kura wciąż jest silna. Spędza dni wędrując po farmie, szukając pożywienia i spotykając się z innymi zwierzętami. Jest ukochanym członkiem rodziny Parker Darwin.
Jak Peanut została kurą domową?
Marsi Parker Darwin jest emerytowaną rolniczką, która od ponad 50 lat mieszka na swojej farmie w Waterloo. Zawsze kochała zwierzęta i poświęciła swoje życie opiece i ochronie zwierząt gospodarskich. W latach 90. rolniczka zaczęła ratować niechciane kury i hodować je.
Na początku XXI wieku jedna z jej kur zniosła szereg jaj, ale jedno z nich przedwcześnie się wykluło. Marsi chciała wyrzucić je do stawu dla ryb i żółwi, ale usłyszała słabe ćwierkanie zza skorupy. Gdy pisklę wydostało się z jajka i trochę nabrało się sił, matka już go nie przyjęła. Tym pisklęciem była właśnie Peanut.
- Zdałam sobie sprawę, że mam kurczaka domowego – wspomniała Marsi Parker Darwin.
Od tego czasu Peanut stała się członkiem rodziny i zachowuje się jak zwykłe zwierzę domowe, np. kot czy pies, spędzając zimy w domu Marsi.
Maryia Khamiuk
fot. envato elements