StoryEditorŻywienie

Duża zawartość mikotoksyn w zeszłorocznej kukurydzy

13.04.2018., 17:04h
Warto zwracać uwagę na stosowane w paszach surowce zbożowe, które najczęściej są skażone mikotoksynami. Pokazują to wyniki analiz ostatnich zbiorów pszenicy oraz kukurydzy, które szczególnie niekorzystnie wypadają w przypadku tej drugiej.
Mikotoksyny to metabolity pleśni i grzybów. Obecne w paszach są częstą przyczyną znaczącego pogorszenia wyników produkcyjnych w gospodarstwach utrzymujących trzodę chlewną. Szczególnie negatywny wpływ mają w rozrodzie loch oraz w odchowie prosiąt. Aby uniknąć zatrucia zwierząt toksynami grzybów pleśniowych, należy dokładnie monitorować jakość surowców używanych do produkcji pasz oraz przeprowadzać rutynowe kontrole poszczególnych partii materiału paszowego pod kątem poziomu mikotoksyn.

Mało w pszenicy, dużo w kukurydzy

Badanie przeprowadzone przez firmę Nutriad wykazało, że zbiory pszenicy w 2017 roku były średniej jakości pod względem zawartości mikotoksyn – powyżej granicy wykrywalności, ale poniżej limitów wyznaczonych przez Unię Europejską. Stanowiło to poprawę w stosunku do roku poprzedniego. W przypadku pszenicy szczególną uwagę należy zwrócić na wysoką częstotliwość występowania deoksyniwalenolu (DON) wykrytego w 83% próbek oraz na najwyższe wykryte stężenie tej substancji wynoszące niemal 4 mg/kg.

W żadnej z próbek nie stwierdzono natomiast obecności aflatoksyny, fumonizyny i toksyny T-2. Jedynie w 2,3% próbek wykryto zearalenon (ZEN), co akurat było niespodziewanie niską częstością występowania tego zanieczyszczenia. Niskie też było jego stężenie. 1,1% próbek było zakażonych ochratoksyną A, a najwyższe jej stężenie w jednej z próbek wynosiło 2 μg/kg. Mimo wszystko poziom zanieczyszczenia deoksyniwalenolem oraz zearalenonem był i tak niższy niż w 2016 roku.

Inaczej było w przypadku analizy 81 próbek kukurydzy pobranej, podobnie jak pszenicy, z terenu całej Polski. Badanie przeprowadzone przez Nutriad wykazało, że zbiory były słabej jakości. Są one porównywalne z wynikami z 2014 roku, ale bardziej skażone mikotoksynami w porównaniu do lat 2015 i 2016. Wszystkie próbki zostały zebrane po żniwach, prosto z gospodarstw lub z firm pa­szowych. Specjaliści wykonali ponad 480 analiz na obecność siedmiu najbardziej popularnych toksyn, najważniejszych z punktu widzenia producentów zwierząt.



  • Wyniki analiz ostatniego zbioru kukurydzy wskazują na wysokie skażenie mikotoksynami

Wyniki wskazują, że aż 100% pobranych próbek zawierało deoksyniwalenol, a 94% zearalenon. To co zaskoczyło i czego się nie spodziewano, to fakt, że 72% próbek zawierało fumonizyny. Maksymalne stężenie toksyny T-2 wykryte w czasie analiz wynosiło 932 μg/kg, czyli było kilka razy wyższe niż dopuszczalne przez rozporządzenie Komisji Europejskiej. Maksymalna bezpieczna zawartość toksyny T-2 to bowiem 200 μg/kg. Najwyższy poziom deoksyniwalenolu wykryty w jednej z próbek wynosił aż 3510 μg/kg. Przy czym wyniki analiz potwierdziły też wysokie średnie stężenie DON wynoszące 1198 μg/kg.

Wpływ na rozród

Mikotoksyną wpływającą najbardziej na wyniki rozrodu jest zearalenon, a jego średnie stężenie było na poziomie aż 257 μg/kg, co jest niebezpieczne dla loch i prosiąt. Nietypowe dla warunków Polski było bardzo wysokie stężenie fumonizyny w jednej z próbek, które wynosiło 4920 µg/kg. Tak wysoka koncentracja może mieć bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie i wyniki zwierząt. Tylko 5% prób było zanieczyszczonych małą ilością aflatoksyn B1, jednak w wielu próbkach stwierdzono obecność od 2 do 4 mikotoksyn, których negatywne działanie może się nakładać.

Jak się chronić

Większość mikotoksyn jest odporna na zmiany temperatury oraz mechaniczne procesy przetwarzania surowców paszowych, co sprawia, że obecne są w śrutach, otrębach i ostatecznie mieszankach paszowych. Bardzo trudno jest też dokładnie określić stopień zanieczyszczenia mikotoksynami w dużej ilości materiału paszowego z powodu nierównego ich rozprowadzenia oraz dużej zmienności przy wykrywaniu mikotoksyn. Wyniki analiz mogą nie odzwierciedlać faktycznego stanu skażenia toksynami grzybiczymi, gdyż te wszystkie zmienności powodują tzw. maskowanie obecności mikotoksyn.

Toksyny w organizmie zwierząt stwarzają dwa rodzaje zagrożeń. Pierwszy to zatrucia ostre powstałe w wyniku nagłego pobrania toksyn wraz z paszą. Drugi to zatrucia przewlekłe, które następują w wyniku kumulacji mikotoksyn w organizmie. Spośród surowców wykorzystywanych w żywieniu zwierząt najbardziej narażone na skażenie mikotoksynami są kukurydza, zboża oraz powszechnie stosowana poekstrakcyjna śruta sojowa.

Obecność mikotoksyn w paszy może prowadzić do długotrwałych strat w chowie świń, a powrót do optymalnej produkcyjności może trwać wiele miesięcy. Mikotoksykozy objawiają się ogólnym osłabieniem zwierząt, biegunkami, poronieniami czy zmianami skórnymi. U warchlaków i tuczników powodują pogorszenie wykorzystania paszy, zahamowanie wzrostu i wydłużony tucz




Jeżeli mamy podejrzenie występowania mikotoksyn w paszy, warto zastosować specjalne preparaty wiążące toksyny, szczególnie w przypadku pasz dla loch, które są najbardziej narażone na zaburzenia w rozrodzie. Zastosowanie preparatów wpływa także na poprawę przyrostów masy ciała oraz obniżenie zużycia paszy w tuczu.

Dominika Stancelewska
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
17. listopad 2024 19:08