Rynek żywca wieprzowego charakteryzuje się dużą zmiennością. Nie mamy wielkiego wpływu na cenę, w jakiej sprzedamy tuczniki. Poprzez dbałość o warunki klimatyczne, stan wyposażenia, zdrowie zwierząt i optymalne żywienie możemy jednak w skuteczny sposób kontrolować wyniki, dzięki czemu ograniczymy choćby zużycie paszy, a tym samym koszty produkcji. Żywienie to ponad 60–70% wydatków, a decyduje o tempie wzrostu świń i wykorzystaniu paszy na kilogram przyrostu masy ciała. Jeśli więc chcemy je poprawiać czy na nim oszczędzać, musimy znać wyjściową wartość kosztów. Na ogólny koszt żywienia składają się cena paszy, wykorzystanie paszy na kilogram przyrostu i czas trwania tuczu.
– Przy obecnej sytuacji, niezależnie od zastosowanych metod cięcia kosztów, większość rolników i tak będzie ponosić straty. Kwestią otwartą pozostaje, czy producent straci na tuczniku 100 czy 20 zł. W momencie jednak wzrostu opłacalności dzięki kontrolowanemu żywieniu osiągnięty zysk też będzie różny, podobnie jak czas, który pozwoli odrobić straty – podkreśla dr Mirosław Wantuła, kierownik działu żywienia trzody chlewnej w firmie Bla...