Spośród czynników żywieniowych na efektywność tuczu istotny wpływ ma zawartość białka (aminokwasów) oraz koncentracja energii. Obok zaspokojenia potrzeb energetycznych zwraca się jednak uwagę na stosunek energetyczno-białkowy, co wpływa na uzyskanie wysokiej mięsności świń. Jeżeli w paszy obniżamy lub zwiększamy poziom jednego składnika, to jednocześnie musimy dostosować do niego udział innych, które są do niego komplementarne, tak aby całość była dobrze zbilansowana. Zatem, bardziej prawidłowe jest wyrażanie ilości białka lub lizyny w odniesieniu do wartości energetycznej.
W odchowie prosiąt szybko wzrasta gromadzenie białka i tłuszczu w ciele. W okresie odsadzenia pobranie paszy jest małe, co skutkuje spadkiem odkładania białka, a nawet uwalnianiem rezerw tłuszczu z organizmu prosiąt. Tucz natomiast charakteryzuje się szybkim tempem wzrostu i dobrym wykorzystaniem prawidłowo zbilansowanej paszy, co ma istotne znaczenie dla efektywności produkcji trzody chlewnej.
Najważniejszy stosunek
W okresie odsadzenia często występują zaburzenia trawienia, szczególnie jeżeli chodzi o tłuszcz. Wydajność tłuszczu jako energii jest najwyższa, ale prosięta nie potrafią jeszcze tego tłuszczu całkowicie wykorzystać. Pasza dla prosiąt powinna zawierać dużo energii, ale mało tłuszczu. Gdy prosięta w tym okresie będą miały niedobory energii, to część niestrawionego białka będzie zalegała w jelitach, co grozi namnożeniem enterotoksycznych szczepów Escherichia coli i wystąpieniem problemów biegunkowych, a nawet choroby obrzękowej.
Przy prawidłowym bilansowaniu mieszanek zwracamy uwagę na ilość energii pobranej z paszy. Na ogół wzrost koncentracji energii w mieszankach wpływa korzystnie na wzrost zwierząt i intensywność przyrostów dobowych oraz poprawę wykorzystania paszy, a im gorsze warunki utrzymania i żywienia, tym silniejsza reakcja świń na wzrost koncentracji energii w mieszance. Im wyższy potencjał genetyczny świń, tym obserwowane jest mniejsze pobranie paszy, dlatego też wraz ze wzrostem wartości energetycznej pasz odnotowuje się szybszy przyrost masy ciała.
U tuczników jednak w paszy nie może być nadmiaru energii w stosunku do białka. W przeciwnym razie punkt mięsności, czyli moment wyrównania się odkładania tłuszczu i białka w organizmie zwierząt, wystąpi przy niższej wadze. Oznacza to, że zamiast odkładać białko i zwiększać swoją mięsność, tuczniki będą nadmiernie się otłuszczały. Organizm nadwyżkę energii magazynuje bowiem w postaci rezerw tłuszczowych. W końcowym okresie tuczu trzeba tak dostosować żywienie, aby ten punkt przesunąć jak najpóźniej. Dla większości świń jest to moment osiągnięcia około 100 kg masy ciała. Zbyt wysoka kaloryczność paszy w tym okresie przyczyni się zarówno do niepotrzebnego podwyższenia kosztów żywienia, jak i pogorszenia mięsności.
- Współczesne świnie charakteryzują się szybkim tempem wzrostu, a zwiększenie koncentracji energii w paszy ma wpływ na przyrosty
W mieszankach dla tuczników powyżej tej masy ciała zaleca się ograniczenie koncentracji energii w dawce lub ograniczenie pobrania paszy przez zwierzęta o 10–15%. Istotny wpływ na zapotrzebowanie na energię ma również płeć. Loszki pobierają 10–12% mniej energii i o około 4% lepiej wykorzystują pasze w porównaniu z wieprzkami.
Zboża to podstawa
Podstawowymi surowcami wchodzącymi w skład mieszanek paszowych dla świń są zboża, które ilościowo stanowią w mieszankach paszowych 70–80% źródła energii. Wysoka zawartość skrobi w tych surowcach sprawia, że to właśnie ze śrut zbożowych pochodzi większa część energii w paszy. W przypadku intensywnie rosnących świń może okazać się jednak, że energia pochodząca ze zbóż nie wystarczy do zaspokojenia potrzeb pokarmowych zwierząt. Chodzi zwłaszcza o pasze oparte na jęczmieniu czy życie, które nie są zbyt bogate w substancje energetyczne.
Jęczmień wciąż stanowi jeden z podstawowych surowców w paszach dla świń, choć coraz częściej jest zastępowany innymi zbożami. Jest chętnie pobierany przez zwierzęta i wpływa korzystnie na ich zdrowie oraz wartość rzeźną. Źródłem energii jest tu tłuszcz, którego jęczmień zawiera jednak tylko około 2%. Dostępność energii i wartość energetyczna ziarna jęczmienia jest z reguły większa jedynie od owsa. Może być stosowane w żywieniu wszystkich grup technologicznych świń, choć w przypadku zwierząt rosnących mała wartość energetyczna wymusza konieczność natłuszczania pasz. W przypadku prosiąt lepsza jest pszenica, którą w żywieniu świń można stosować bez ograniczeń w zależności od potrzeb pokarmowych zwierząt. Jednak jej wysoki udział w mieszankach zmniejsza opłacalność tuczu świń. Jest niezbędnym składnikiem pasz dla prosiąt, a także wymagających dużej koncentracji energii w dawce loch karmiących.
Pszenżyto jest uważane za konkurencyjne ziarno w stosunku do jęczmienia. Doskonale nadaje się do żywienia tuczników, a ponieważ ma znacznie mniej substancji antyodżywczych aniżeli żyto, w ostatnim okresie tuczu może stanowić jedyną śrutę zbożową w dawce. Z reguły stosuje się je w ilości od 25% w żywieniu prosiąt do nawet 70% w dawce na końcowy okres tuczu. Przy bilansowaniu dawek z udziałem pszenżyta należy jednak brać pod uwagę jego zmienny skład chemiczny i wahania w zawartości związków antyżywieniowych. Z tego też względu bezpieczniej jest stosować bardziej umiarkowane ilości tego zboża w paszach dla świń.
W tuczu natomiast bardzo dobrze sprawdza się żyto, zwłaszcza w końcowym okresie. Nowoczesne odmiany żyta są dobrym źródłem energii, nie zawierają tyle składników antyżywieniowych co dawniej i nie obniżają wskaźników produkcyjnych. Chodzi tu przede wszystkim o spadek przyrostów masy ciała, a także wzrost zużycia paszy. Coraz częściej podkreśla się pozytywny wpływ dodatku żyta na jakość tusz wieprzowych oraz technologiczną i konsumpcyjną wartość słoniny i tłuszczu śródmięśniowego. Nie powinno podawać się natomiast żyta maciorom wysoko prośnym i karmiącym oraz prosiętom, można je stosować dla loch luźnych i niskoprośnych.
Owies spośród wszystkich zbóż ma najwięcej włókna (ok. 10%), głównie w łuskach, co powoduje obniżenie jego strawności i wartości energetycznej. Zawartość włókna zależy od procentowej ilości plewek w ziarnie. W przypadku jednak, gdy ziarno owsa pozbawione zostanie plewek poprzez zabieg łuskania, jego wartość energetyczna dorównuje, a nawet przewyższa wartość energetyczną ziarna kukurydzy. Taką samą wartość mają odmiany owsa nagoziarnistego. Ziarno owsa nagiego charakteryzuje się korzystnym składem chemicznym, wynikającym z wysokiej zawartości białka oraz wysokiej wartości energetycznej, związanej ze znacznym udziałem tłuszczu (4–5%).
Kiedy kukurydza
Kukurydza stanowi przede wszystkim źródło energii w paszach dla świń. Ze względu na brak substancji antyodżywczych oraz dobrą strawność może być stosowana w żywieniu wszystkich grup technologicznych. Pewnym ograniczeniem może być jakość białka, a konkretnie mała zawartość tryptofanu. Dlatego warto kupować koncentraty czy mieszanki uzupełniające przeznaczone pod żywienie oparte na kukurydzy. Mają one dodatek brakującej ilości aminokwasów. Kukurydza ze względu na to, że jest smaczna, podawana jest często w paszach dla prosiąt i warchlaków.
Duża wartość energetyczna kukurydzy sprawia, że powinna być szczególnie preferowana w żywieniu zwierząt rosnących. W przypadku tuczników zbyt duże dawki kukurydzy, zwłaszcza przy złym zbilansowaniu białka i aminokwasów, mogą spowodować pogorszenie jakości tuszy. Również lochy luźne, niskoprośne i loszki hodowlane powinny otrzymywać mniejszą ilość kukurydzy w mieszance ze względu na jej właściwości tuczące. Jeśli nie jesteśmy pewni jakości kukurydzy, najlepiej unikać podawania jej w paszach dla loch. Są one bardzo wrażliwe na obecność mikotoksyn, co od razu odbija się na rozrodczości.
Pamiętajmy, że uśrednione dane w zaleceniach żywieniowych, dotyczące zawartości składników pokarmowych w surowcach zbożowych mogą odbiegać od rzeczywistej zawartości w danym materiale paszowym. W praktyce zawartość białka i innych składników może się zmieniać w zależności od odmiany danego zboża, poziomu nawożenia, żyzności gleby czy warunków klimatycznych. Dlatego po zbiorach dobrze jest wykonać podstawową analizę składu komponentów paszowych, co umożliwi dokładniejsze zbilansowanie mieszanek.
Nie tylko zboża
Rolnicy produkujący pasze w gospodarstwie muszą wzbogacać je dodatkiem produktów mających na celu podniesienie wartości energetycznej mieszanki. Makuch rzepakowy i pełnotłuste ekstrudowane nasiona soi są także źródłem energii ze względu na wysoką zawartość tłuszczu. Zwiększenie kaloryczności paszy osiąga się również poprzez jej natłuszczanie, głównie stosuje się oleje roślinne – sojowy i rzepakowy. Zarówno pasze z dodatkiem olejów, jak i makuchu rzepakowego czy nasion soi cechują się niższą trwałością. Niezbędne jest zatem zastosowanie przeciwutleniacza, który chroni obecny w paszy tłuszcz przed działaniem wolnych rodników. Toksyczne mogą się bowiem okazać produkty utleniania tłuszczu. Z reguły olej dodaje się więc bezpośrednio do mieszalnika, co także jest kłopotliwe. Podanie cieczy bezpośrednio do urządzenia może skutkować niewłaściwym wymieszaniem i zbrylaniem paszy. Stąd niezbędne okazuje się zazwyczaj doposażenie mieszalni w natłuszczarkę. Jest to proste urządzenie, którego zadaniem jest stopniowe rozpylanie oleju na mieszane surowce.
Alternatywą dla natłuszczania jest dodatek gliceryny paszowej, która, podobnie jak oleje, korzystnie wpływa na pobranie paszy. Słabą stroną gliceryny jest dość wysoka zawartość niektórych składników mineralnych, zwłaszcza chloru, sodu i potasu, więc trzeba zwrócić uwagę na bilansowania tych składników mineralnych. Produkt charakteryzuje się wysoką koncentracją energii, ale musi być dopuszczony do stosowania w żywieniu zwierząt.
Dominika Stancelewska