- dotyczące prosięcia, czyli masa urodzeniowa, żywotność i płeć;
- dotyczące lochy, czyli siara, liczba porodów, stres i żywienie;
- czynniki środowiskowe, np. pora roku, temperatura, system utrzymania i zarządzania.
Kondycja prosiąt
Śmiertelność przedodsadzeniowa jest więc wieloczynnikowym problemem. Zbyt niska masa ciała prosiąt przy urodzeniu wraz z ich niewielką możliwością magazynowania energii i niedojrzałym układem odpornościowym powodują, że są podatne na wychłodzenie, głód lub przygniecenia przez maciorę. Ciało nowo narodzonych prosiąt zawiera zaledwie 1–2% tłuszczu, natomiast w wieku 28 dni (dzień odsadzania) zawartość tłuszczu w ciele prosiąt wzrasta do 15–20%. Dlatego prosięta w pierwszym okresie życia znacznie szybciej i intensywniej budują swoją tkankę tłuszczową, nawet kosztem mniejszego tempa wzrostu tkanek białkowych, głównie mięśni. To powód do starania się, by locha w okresie laktacji mogła produkować naprawdę dużo mleka.
Właściwe postępowanie z lochami jest także bardzo istotne. Żywienie loch wpływa na rozwój płodu i wagę urodzeniową oraz na produkcję siary i mleka. Czynnikiem mającym wpływ na straty wśród prosiąt jest także liczba przebytych przez lochę porodów. Stres może mieć negatywny wpływ zarówno na rozwój płodów, jak i późniejsze przygniecenia osesków. Pośredni wpływ na przygniecenia ma również temperatura otoczenia, ponieważ oseski są bardzo wrażliwe na wychłodzenie, a gdy jest im zimno, pchają się pod maciorę.
Wczesne przenoszenie
Producenci trzody chlewnej stosują różne strategie zarządzania w celu minimalizacji śmiertelności przedodsadzeniowej prosiąt. Jednym z nich jest tzw. meblowanie (wyrównywanie) miotów oraz wykorzystywanie mamek. W Danii przeprowadzono doświadczenie, jak przemieszczanie prosiąt i waga urodzeniowa są związane ze śmiertelnością osesków. Okazało się, że przemieszczanie prosiąt w dniu narodzin wiąże się z niższym ryzykiem śmiertelności przedodsadzeniowej. Spada ono w przybliżeniu o 23%. Przemieszczanie świń od drugiego dnia i z niską masą urodzeniową wiązało się natomiast z wyższym ryzykiem upadków (około 2,5 raza większe ryzyko upadków przed odsadzeniem).
Jeśli przemieścimy prosięta z licznego miotu do lochy, która ma mniej prosiąt i oprosiła się zaledwie 1–2 dni wcześniej, dostawione prosięta stosunkowo łatwo znajdują swoje miejsce w nowej grupie. Dużo więcej kłopotów ze znalezieniem swojego sutka mogą mieć prosięta dostawione do miotu urodzonego znacznie wcześniej. Nieużywane bowiem przez prosięta gruczoły mleczne u loch, które urodziły nieliczny miot, stopniowo zasychają, a proces wytwarzania przez nie mleka dość szybko zanika.
Jeśli więc przenosimy prosięta do loch karmiących mniej liczny miot, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że walka o miejsce przy sutkach nie zawsze wynika tylko z potrzeby ustalenia hierarchii wewnątrz grupy, ale także z tego, że część sutków jest po prostu nieczynna.
Dominika Stancelewska