Najnowszy raport dotyczący występowania mikotoksyn na terenie Polski opublikowała firma Biomin. Przedstawia on wnioski wynikające z analiz 235 próbek zbóż, materiałów paszowych i pasz. Analizy zostały przeprowadzone w Laboratorium Uniwersytetu im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz Laboratorium BioCheck w Lipsku w Niemczech. Wyniki przeprowadzonych analiz wskazują na dużą częstotliwość występowania trichotecenów, w tym deoksyniwalenolu i toksyny T-2, jak również pochodzącego z grzybów Fusarium zearalenonu. Próby zostały pobrane od sierpnia 2016 roku do marca 2017 roku.
W przypadku 39% przeprowadzonych analiz w kierunku obecności trichotecenów typu B odnotowano poziomy zanieczyszczenia powyżej progów ryzyka dla gatunków wrażliwych (>150 ppb). Dla zearalenonu (ZEN) było to odpowiednio 13% prób (>50 ppb) i dla toksyny T-2 – 4% (50 ppb). Duża liczba prób wykazywała poziomy zanieczyszczenia powyżej granicznych wartości dla mikotoksyn. Trichoteceny typu A były najczęściej występującą mikotoksyną w badanych próbach.
Współwystępowanie
Największa liczba pobranych prób z terenu Polski dotyczyła pasz gotowych dla trzody chlewnej. Próby te charakteryzowały się wysokim zanieczyszczeniem trichotecenami z grupy B, ponadto większość z nich skażona była również toksyną T-2. Wiadome jest, że jednoczesna obecność zearalenonu i T-2, które znane są z efektu synergii między sobą, potęguje negatywne skutki działania tych toksyn i zwiększa ryzyko mikotoksykoz u zwierząt.
Ze względu na bardzo wysoki odsetek badanych prób w kierunku zanieczyszczenia mikotoksynami, można zaobserwować zjawisko określane mianem współwystępowania. W 211 próbkach, które przebadano w kierunku obecności co najmniej trzech mikotoksyn, odnotowano, że ponad 80% z nich zanieczyszczona była więcej niż jedną mikotoksyną. Podkreśla więc to złożony problem różnorodnego i wielokrotnego zanieczyszczenia pasz różnymi toksynami grzybiczymi.
Powszechna obecność kilku różnych mikotoksyn potęguje wielokrotnie ich toksyczność. Jednoczesne zanieczyszczenie próbek deoksyniwalenolem (DON) i zearalenonem jest szczególnym problemem dla zdrowia jelit i wyników reprodukcyjnych zwierząt. Zjawisko synergii pomiędzy tymi dwiema mikotoksynami może powodować problemy większe niż można byłoby oczekiwać od działania poszczególnych mikotoksyn występujących pojedynczo. W 233 próbach poddanych analizie w kierunku obecności tych dwóch mikotoksyn w prawie dwóch trzecich (66%) stwierdzono ich jednoczesną obecność.
Powszechna obecność kilku różnych mikotoksyn potęguje wielokrotnie ich toksyczność. Jednoczesne zanieczyszczenie próbek deoksyniwalenolem (DON) i zearalenonem jest szczególnym problemem dla zdrowia jelit i wyników reprodukcyjnych zwierząt. Zjawisko synergii pomiędzy tymi dwiema mikotoksynami może powodować problemy większe niż można byłoby oczekiwać od działania poszczególnych mikotoksyn występujących pojedynczo. W 233 próbach poddanych analizie w kierunku obecności tych dwóch mikotoksyn w prawie dwóch trzecich (66%) stwierdzono ich jednoczesną obecność.
Uwaga na kukurydzę
Głównym źródłem wysokich poziomów zanieczyszczenia pasz gotowych mikotoksynami są kukurydza i zboża. Wyniki zanieczyszczeń kukurydzy wskazują, że ponad 75% analizowanych prób ma tak wysokie poziomy, że stanowią zagrożenie dla zdrowia i wydajności zwierząt. Po raz kolejny największe niebezpieczeństwo wykazuje deoksyniwalenol, następnie zearalenon i toksyna T-2. Lochy są szczególnie wrażliwe na obecność fumonizyn, które mogą być powodem obrzęku płuc. Kukurydza jest głównym źródłem tych toksyn z uwagi na obecność Fusarium verticillioides, który powoduje porażenie jej kolb.
Pleśnie z rodzaju Fusarium odpowiedzialne są za produkcję trichotecen grupy B, zearalenonu (ZEN), jak również toksyny T-2 mogą się rozwijać na zbożach i ziarnach w okresie od kwitnienia do tworzenia ziarniaka, zwłaszcza w czasie obfitych opadów deszczu. Zboża nie są wtedy tak bardzo narażone na ryzyko zanieszczyszczeń jak kukurydza, ale jednak pewne obawy istnieją, zwłaszcza jeżeli mówimy o potencjalnym zanieczyszczeniu trichotecenami grupy B.
Skutki zdrowotne
Ze względu na efekty toksyczne i odporność na wysoką temperaturę, obecność mikotoksyn w paszach stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt. Publikowane dane o zanieczyszczeniu mikotoksynami pokazują, że poziomy zanieczyszczenia w kukurydzy i w próbach pasz gotowych znacznie wzrosły na terenie całej Europy. Ich obecność powoduje zmniejszone pobranie paszy, a także znaczne pogorszenie reakcji organizmu zwierząt na szczepienia. Często powiązana jest z objawami subklinicznymi, które nie są widoczne, ale mają decydujący wpływ na wynik ekonomiczny gospodarstwa. Obecność kilku mikotoksyn o niskich poziomach może osłabiać wydajność poprzez słabsze wykorzystanie paszy i niskie przyrosty, czego na początku nie zauważamy.
Zanieczyszczenie pasz mikotoksynami w dużym stopniu zależy od warunków środowiska, które umożliwiają wzrost pleśni. Mogą one ulec zanieczyszczeniu w każdym momencie, począwszy od rozwoju rośliny na polu, poprzez zbiór, jak też w trakcie obróbki, przechowywania i transportu gotowego surowca. Aby powstały mikotoksyny, musi dojść do zakażenia pleśnią, z tym że nie zawsze zapleśniała pasza musi zawierać mikotoksyny. I na odwrót – fakt, iż surowiec zawiera niewiele pleśni lub nie zawiera jej wcale, nie oznacza, że jest wolny od mikotoksyn.
Dominika Stancelewska