W Polsce ognisko za ogniskiem
Kiedy oddawaliśmy do druku to wydanie „Tygodnika”, Główny Inspektorat Weterynarii podał na swojej stronie informację o potwierdzeniu dwóch kolejnych ognisk ASF w stadach na Warmii i Mazurach. Dziewiąte ognisko w tym roku stwierdzono w gospodarstwie, w którym utrzymywano 118 świń, położonym w gminie Bartoszyce, w powiecie bartoszyckim. Ósme natomiast w gospodarstwie, w którym utrzymywano 227 świń, położonym w gminie Budry, w powiecie węgorzewskim. Oba gospodarstwa znajdują się na obszarze zagrożenia chorobą.
Całkiem niedawno, bo 19 czerwca, wystąpiło siódme ognisko ASF w tym roku, stwierdzone również w województwie warmińsko-mazurskim w gospodarstwie, w którym były 132 świnie, położonym w gminie Kruklanki, w powiecie giżyckim. Gospodarstwo położone jest zaledwie 15 km od ogniska z 17 maja, kiedy to chorobę potwierdzono w stadzie liczącym ponad 1700 świń. W wyniku tamtych zdarzeń wyznaczono wówczas tzw. strefę niebieską, zlikwidowano też świnie w jednym z dwóch gospodarstw kontaktowych. Na obszarach tych występują też liczne przypadki afrykańskiego pomoru świń u dzików.
Dzień wcześniej, czyli 18 czerwca, GIW podał informację o ognisku w województwie lubelskim. Było to szóste ognisko w gospodarstwie położonym w gminie Łopiennik Górny, w powiecie krasnostawskim, w którym utrzymywane były 24 świnie. Gospodarstwo położone jest także na obszarze zagrożonym i oddalone 18 km od czwartego ogniska, o którym poinformowano 4 czerwca br. Mamy więc znów wysyp ognisk, jak każdego roku o tej porze. Rok temu, co prawda, było ich więcej, bo 25, ale to niewielkie pocieszenie. Rozpoczęły się intensywne prace polowe, więc w regionie, gdzie jest dużo dzików, w tym także zakażonych, nie będzie trudno o dalsze rozprzestrzenianie się wirusa.
Co dalej z Chinami?
Chiny mają zaoferować wsparcie finansowe swoim producentom trzody chlewnej, aby pomóc odbudować produkcję wieprzowiny po tym, jak afrykański pomór świń spowodował gwałtowny spadek pogłowia tych zwierząt. Jak czytamy na stronie tamtejszego ministerstwa rolnictwa, gwarancje kredytowe mają objąć duże gospodarstwa, które produkują ponad 5 tys. świń rocznie. Najważniejsze jest bowiem wzmocnienie bioasekuracji w gospodarstwach, a to mogą zapewnić tylko duże chlewnie. Kredyty mają być oprocentowane na 2%.
Te działania podjęto po tym, jak stwierdzono, że pogłowie trzody chlewnej w Chinach spadło w kwietniu o 22% w porównaniu z rokiem ubiegłym, co jest największym spadkiem w historii. Wzbudziło to obawy rządzących o niedobór wieprzowiny u największego na świecie producenta i konsumenta tego mięsa.
Rząd chiński przygotował też program konsolidacji branży, zgodnie z którą kraj zostanie podzielony na 5 regionów produkujących wieprzowinę. W każdym z nich inwestorzy będą zachęcani do inwestowania w lokalne ubojnie i przetwórnie. Tuczniki wyprodukowane w danym regionie będą ubijane w regionalnych rzeźniach. Nie będzie można wywozić żywych zwierząt poza region. Takie działanie ma zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych pomiędzy wyznaczonymi obszarami.
- Każdego roku od maja/czerwca rozpoczyna się czas, kiedy Inspekcja Weterynaryjna potwierdza zwiększoną liczbę ognisk ASF w stadach
Jak przekazał Krajowy Związek Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej, pojawiły się też nieoficjalne informacje, że w czasie wizyty niemieckiej minister rolnictwa w Chinach tamtejsze władze zgodziły się na uznanie rozdzielenia ASF u świń i u dzików oraz uznały rejonizację występowania choroby. Widać, że nasi zachodni sąsiedzi przygotowują się na ewentualność przeniesienia wirusa do ich kraju.
Niemcy chcą regionalizacji
Po uznaniu regionalizacji wystąpienie przypadków afrykańskiego pomoru świń u dzików nie będzie stanowiło podstawy do automatycznego wstrzymania importu wieprzowiny przez Chińczyków z Niemiec. Jednocześnie uznanie rejonizacji sprawi, że nawet w przypadku pojawienia się ognisk ASF eksport będzie mógł być kontynuowany ze stref wolnych od występowania afrykańskiego pomoru świń. Jeżeli ta informacja zostanie oficjalnie potwierdzona, może to być pierwszy krok do uznania przez Chiny zasad rejonizacji ASF w całej Unii Europejskiej.
Niemcy obawiają się nie tylko zawleczenia wirusa z Polski, ale także z Belgii. Choć Belgowie kontynuują strategię opartą na powstrzymywaniu wirusa w obszarze zakażonym i silnie zmniejszają wielkość populacji dzików w sąsiednich regionach, to jednak ryzyko jest duże. W poprzednim sezonie odstrzelano tam 2,5 dzika/km2 lasu, a po wystąpieniu afrykańskiego pomoru świń 5,2 dzika/km2 lasu odstrzelono lub znaleziono padłego.
Liczba ognisk i przypadków ASF w Europie | ||||||
Liczba ognisk u świń/przypadków u dzików | Świnie/dziki 2014 | Świnie/dziki 2015 | Świnie/dziki 2016 | Świnie/dziki 2017 | Świnie/dziki 2018 | Świnie/dziki 2019* |
Polska | 2/24 | 1/52 | 20/80 | 81/741 | 109/2443 | 3/1202 |
Łotwa | 32/148 | 10/752 | 3/864 | 8/947 | 10/685 | 0/144 |
Litwa | 6/45 | 13/111 | 19/303 | 30/1328 | 51/1446 | 0/240 |
Estonia | 0/41 | 18/723 | 6/1052 | 3/637 | 0/231 | 0/46 |
Czechy | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 0/202 | 0/28 | 0/0 |
Rumunia | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 2/0 | 1164/182 | 102/253 |
Węgry | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 0/138 | 0/681 |
Bułgaria | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 1/5 | 0/11 |
Belgia | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 0/0 | 0/163 | 0/463 |
Teren zakażony został ogrodzony, zwłaszcza po wykryciu wirusa u zastrzelonych dzików na zachodniej granicy blisko z Francją. Wprowadzono tam nocne odstrzały, które mają być wykonywane w sposób ciągły, a wszystkie sztuki są badane w kierunku ASF. W obszarach granicznych przeprowadzane są dodatkowo polowania, w których dozwolone jest wykorzystanie psów do zapędzania zwierzyny. Generalnie Belgia dąży do całkowitej redukcji populacji dzików na obszarach graniczących ze strefą zakażoną.
Dominika Stancelewska
Zdjęcia: Archiwum