Jednym z problemów pojawiających się u prosiąt jest tzw. obrzękówka spowodowana nadmiernym rozwojem bakterii Escherichia coli. Szkodliwe bakterie namnażają się w przewodzie pokarmowym i zasiedlają jelita. Atakują też tkankę podskórną oraz mózg, dlatego u prosiąt, które nie padły, występuje obrzęk powiek i grzbietu nosa. Jednymi z pierwszych objawów są biegunka i brak apetytu. Rozwija się również niedowład i porażenie kończyn. Zwierzęta mogą mieć problemy z oddychaniem, pojawiają się duszności.
Choroba obrzękowa dotyka głównie najcięższe i najlepiej rozwinięte osobniki
Wskaźnik zachorowań może być niski, jednak śmiertelność wśród chorych zwierząt bywa bardzo wysoka. Czasami obserwuje się padnięcia bez jakichkolwiek objawów chorobowych. Do występowania obrzękówki doprowadzają najczęściej trudności w trawieniu paszy. Prosięta po odsadzeniu przechodzą bowiem całkowicie na paszę stałą, której dużą część stanowią surowce roślinne.
Ciężkostrawna pasza stała przyczynia się do rozwoju obrzękówki
Prosięta, które nie były przyzwyczajane w okresie karmienia mlekiem lochy do pobierania paszy stałej, są bardziej narażone na zachorowanie. Wydzielanie kwasu w żołądku jest na odpowiednim poziomie dopiero w 5.–6. tygodniu życia prosiąt, a działanie enzymów trawiennych jest najefektywniejsze właśnie w środowisku kwaśnym. Ponadto przez pierwsze 3–4 dni po odsadzeniu zmienia się budowa powierzchni jelit. Zmniejsza się wysokość kosmków jelitowych, a błona śluzowa staje się cieńsza. Dopiero po kolejnych kilku dniach śluzówka zwiększa swoją powierzchnię wchłaniania pod wpływem działania składników paszy.
Zmiana sposobu żywienia z mleka matki na mieszankę paszową przyczynia się do namnażania niekorzystnych bakterii. Prosięta trudno trawią takie surowce, jak poekstrakcyjna śruta sojowa, która dodatkowo zawiera substancje antyżywieniowe. Lepiej sprawdzają się surowce pochodzenia zwierzęcego, a zwłaszcza produkty mleczne oraz wysokiej jakości mączka rybna czy suszona rozpyłowo plazma krwi. Dlatego w prestarterach na okres odsadzeniowy ważna jest nie tylko ilość składników (białka, energii, minerałów), ale przede wszystkim jakość surowców, z jakich pochodzą. Zboże użyte do paszy odsadzeniowej powinno być poddane obróbce termicznej bądź innym zabiegom podnoszącym jego strawność, jak ekstruzja.
Ważne jest, aby proporcja pomiędzy poziomem energii a zawartością białka w paszy była odpowiednia. Zbyt mała ilość energii w stosunku do białka będzie powodowała, że niestrawione białko będzie zalegało w jelitach, stając się jednocześnie pożywką dla bakterii chorobotwórczych. Jego nadmiar zmienia też odczyn środowiska na bardziej zasadowy, co sprzyja namnażaniu szczepów Escherichia coli w jelicie cienkim i grubym.
Wsparcie organizmu
Nie należy dopuszczać do przekarmienia prosiąt, dlatego lepiej jest, gdy mają stały i równomierny dostęp do paszy, niż gdy jednorazowo pobiorą duże ilości mieszanki wysypywanej do karmników. Dla rozwoju prawidłowej mikroflory przewodu pokarmowego należy podawać preparaty zawierające bakterie kwasu mlekowego. Probiotyki dodawane do paszy sprawiają, że pożyteczna mikroflora zasiedla jelita, namnaża się tam i utrudnia rozwój szkodliwych mikroorganizmów. Produkowany przez pożyteczne bakterie kwas mlekowy obniża pH układu pokarmowego, przyczyniając się do lepszego trawienia paszy.
- Podawanie paszy roślinnej, najczęściej wysokobiałkowej, po odsadzeniu sprzyja problemom biegunkowym u prosiąt
Często warunki panujące na odchowalni są gorsze niż te na porodówce. Najgorzej jest, gdy jest zbyt zimno i prosięta muszą pobierać więcej paszy na ogrzanie organizmu, a ich przewód pokarmowy nie jest w stanie tego strawić. Do tego dochodzi jeszcze stres związany ze zmianą otoczenia, przemieszczanie i łączenie w większe grupy. Stres działa na układ nerwowy, a w konsekwencji prowadzi do pogorszenia motoryki przewodu pokarmowego, zmniejszenia wydzielania soków trawiennych i spadku odporności, co przekłada się na większą podatność na infekcje.
Na efekty w odchowie prosiąt mają więc wpływ warunki utrzymania oraz jakość paszy czy wody, a także temperatura i wilgotność powietrza. Niedogrzanie prosiąt, przeciągi i wahania temperatury, często w połączeniu ze zbyt wysoką wilgotnością powietrza, powodują wychłodzenie organizmu, co zwiększa podatność na choroby biegunkowe. Nawet jeśli wystąpi jedynie biegunka, to spowoduje osłabienie organizmu, spadek masy ciała, uszkodzenie kosmków jelitowych i gorsze wykorzystanie paszy także w późniejszym okresie tuczu.
Dominika Stancelewska
Zdjęcia: Dominika Stancelewska
Zdjęcia: Dominika Stancelewska