Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka w Polsce
Pierwsze ognisko choroby potwierdzono w gospodarstwie utrzymującym 31 sztuk bydła w miejscowości Rzączyn, w gminie Wilisko, w powiecie wołowskim na Dolnym Śląsku. Obecność wirusa potwierdziły wyniki badań laboratoryjnych, przeprowadzonych przez Państwowy Instytut Weterynarii w Puławach.
Jest to pierwszy przypadek choroby niebieskiego języka od lat. Po raz pierwszy wirus BT został stwierdzony na ternie Polski w 2006 roku. Ostatnie przypadki wirusa Bluetongue stwierdzono na terenie Polski w 2014 roku (serotyp BTV-14). Choroba podlega obowiązkowi zwalczania.
Czytaj więcej: PILNE! Jest pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka w Polsce. Gdzie?
Choroba niebieskiego języka jest chorobą zakaźną, ale niezaraźliwą. Co to oznacza?
Oznacza to, że chorobę wywołuje patogen (w tym przypadku wirus), ale nie jest on w stanie przenosić się z jednego zwierzęcia na drugie w kontakcie bezpośrednim. Aby choroba niebieskiego języka rozprzestrzeniła się w stadzie, potrzebny jest do tego wektor, którymi są kuczmany (Culicoides). Choroba może się przenosić poprzez krew, nasienie oraz łożysko.
Wirus nie przenosi się na zwierzęta domowe oraz ludzi. Gatunkami najbardziej wrażliwymi są owce. U bydła i kóz bardzo często choroba ma przebieg łagodny lub bezobjawowy. U dzikich przeżuwaczy najbardziej podatne są sarny.
Zachorowalność szacuje się na poziomie 80-100%, natomiast śmiertelność w przypadku choroby niebieskiego języka jest bardzo zróżnicowana i może wynosić od 2% do nawet 70%.
Warto pamiętać, że produkty odzwierzęce, czyli mięso, mleko, skóry i wełna oraz inne produkty pochodzące od przeżuwaczy nie stanowią zagrożenia dla ludzi.
Choroba niebieskiego języka w Polsce: jakie objawy powinny wzbudzić niepokój hodowcy?
Okres inkubacji wirusa jest zmienny, zazwyczaj wynosi od 3-20 dni, jednak wylęganie choroby u bydła może być znacznie wydłużone - pierwsze objawy mogą być zauważalne dopiero po 60-80 dniach.
W pierwszej kolejności dochodzi do wzrostu temperatury ciała (powyżej 41oC) oraz posmutnienia zwierzęcia. Innymi charakterystycznymi objawami są stany zapalne jamy ustnej, owrzodzenia i nadżerki na opuszce zębowej i końcu języka. Zmianom w obrębie pyska często towarzyszy ślinotok oraz nieprzyjemny zapach.
Innymi objawami są kulawizny oraz problemy z rozrodem, w szczególności:
- zapalenie koronki i tworzywa racic, będące przyczyną kulawizn,
- łuszczenie się naskórka i tworzenie się strupów na strzykach u krów mlecznych,
- ronienia,
- rodzenie zdeformowanych lub słabych cieląt.
Objawy u owiec wyglądają bardzo podobnie, jednak często przybierają ostrzejszą formę. W formie nadostrej, zwierzęta padają po 7 dnia dniach od zakażenia. W przebiegu choroby dochodzi do przekrwienia błon śluzowych jamy ustnej, jamy nosowej i spojówek, które przechodzą stopniowo w zasinienie. Obecny jest też obrzęk warg, powiek i uszu.
Podobnie jaka u bydła, choroba wywołuje wzrost temperatury nawet do 42oC. Zmiany w jamie ustnej powodują obfite ślinienie się i mlaskanie. Chore owce mają widoczne problemy w pobieraniu pokarmu, skręcają głowę, wymiotują, mają problemy z oddychaniem. Widoczny jest śluzowo-ropny wypływ z nozdrzy, który może być podbarwiony z krwią.
Innymi objawami są:
- kulawizny i sztywny chód, jako następstwo zapalenia koronki i tworzywa racic,
- łukowato wygięty grzbiet,
- degeneracja mięśni,
- ronienia lub rodzenie zdeformowanych jagniąt (najczęściej wodogłowiem).
Kamila Dłużewicz