Czy jest rasa bydła, która najlepiej nadaje się do krzyżowania towarowego?
Decydując się na kierunek, który ma stanowić dodatkowe źródło dochodu, wielu hodowców zastanawia się, którą rasę bydła wybrać do krzyżowania. Na pytanie to nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi, bo poszczególne rasy mięsne wykazują zróżnicowaną przydatność do krzyżowania towarowego. Każda z nich, obok wielu zalet, przenosi na potomstwo cechy mniej korzystne. Nie ma zatem idealnej rasy, którą można wykorzystywać bez względu na warunki środowiskowe i system opasu.
Jakie mieszańce najlepiej sprawdzą się do opasu intensywnego?
Do opasu intensywnego prowadzonego do wysokiej masy ciała najbardziej przydatne są mieszańce po buhajach dużych, masywnych ras: charolaise, blonde de aquitaine, simental mięsny. Osiągają one wysokie przyrosty masy ciała, bardzo dobrze wykorzystują pasze, dostarczając dobrze umięśnionych i słabo otłuszczonych tusz. Ze względu na dużą masę ciała rodzących się cieląt istnieje jednak zagrożenie trudnych porodów. Z tego względu nasieniem buhajów tych ras nie należy zacielać jałówek pierwiastek oraz krów słabo wyrośniętych.
Bardzo dobrą przydatność do krzyżowania towarowego wykazuje rasa limousine. Jej potomstwo osiąga dobre przyrosty, bardzo dobre umięśnienie, małe otłuszczenie, doskonałą jakość mięsa, wysoki jego udział w tuszy. Jeszcze jedną bardzo ważną zaletą jest łatwość ocieleń. Podobnymi zaletami tuszy wyróżniają się mieszańce z rasą piemontese.
Które rasy bydła namniej nadają się do krzyżowania towrowego?
W porównaniu z wymienionymi rasami, mniejszą przydatność do krzyżowania towarowego wykazują najbardziej liczne na świecie, predysponowane do ekstensywnych systemów opasu, brytyjskie rasy hereford i angus oraz francuska rasa salers. Do niedawna zaliczane były one do bydła małego, a dziś już do średniego. Niestety, z uwagi na swój kaliber nie poprawiają one tempa wzrostu mieszańców, których tusze są znacznie otłuszczone. Do krzyżowania ich z jałówkami, pierwiastkami i krowami małymi preferuje je natomiast łatwość ocieleń. Decyzja, którego mięsnego buhaja wybrać do krzyżowania towarowego z krowami ras mlecznych należy oczywiście od hodowcy.
Beata Dąbrowska