Jakie główne cele przyświecają temu szkoleniu?
– Razem z firmą Top Gen oraz chętnymi hodowcami zamierzamy popracować nad poprawą genetyki w ich stadach. Szczegółowe założenia naszej strategii przedstawimy właśnie na szkoleniu. Chodzi o to, aby wdrożyć model popularny na zachodzie Europy, a u nas jeszcze rzadko spotykany. Chcemy zachęcić producentów mleka, aby część swoich krów, po których cieliczki nie będą wykorzystane na remont stada, została pokryta wysokiej klasy buhajami mięsnymi dobranymi przez fachowców.
A więc w tym modelu jest grupa krów i jałówek, kryta nasieniem seksowanym od buhajów rasy hf i tu rolnik uzyskuje wysokiej klasy materiał hodowlany oraz jest grupa krów kryta nasieniem od starannie wyselekcjonowanych buhajów mięsnych i w ten sposób uzyskujemy bardzo dobry materiał do opasu. Jeśli producent mleka nie ma lokalu ani paszy dla opasów, to my bardzo chętnie i po dobrej cenie odkupimy od niego cielęta mieszańcowe i rozprowadzimy wśród naszych członków, którzy przecież specjalizują się właśnie w opasie bydła.
W ten sposób możemy stworzyć krajową bazę bardzo wysokiej jakości cieląt do opasu. Bo po co mamy nadal opasać cielęta z importu, kiedy możemy opasać polskie, z obopólną korzyścią zarówno dla producentów mleka, jak i wołowiny? A nie ma co ukrywać, że coraz mniejszy jest dostęp do wyrównanych i powtarzalnych partii cieląt opasowych. Zaś po krzyżówce krowy hf z buhajem mięsnym wiemy, że otrzymamy materiał do opasu, taki jakiego się spodziewamy.
Dlaczego to właśnie Top Gen został partnerem przedsięwzięcia?
– W firmie Top Gen są najwyższej klasy fachowcy z zakresu genetyki, dlatego podjęliśmy z nimi współpracę. Top Gen reprezentuje najwyższy światowy poziom programu hodowlanego, gdyż jest wyłącznym przedstawicielem na Polskę czołowych firm z branży hodowlanej, takich jak Cogent (Anglia), ST Genetics (USA), Synetics (Francja) oraz GENEX (USA).
Wasza oferta współpracy z hodowcami jest dość szeroka?
– Tak, chcemy współpracować nie tylko w zakresie genetyki i zakupu cieląt, ale też w zakresie poprawy środowiska, dlatego do szkolenia dołączyła również firma Probiotics Polska. A wiadomo, jak duże znaczenie w zdrowotności cieląt mają mikroorganizmy, które zmieniają pozytywnie środowisko. To również ma duży wpływ na poprawę ekonomiki gospodarstwa, ale więcej szczegółów podamy na szkoleniu.
Szkolenie będzie w dniu 11 października, a na 12 planujecie pokaz kulinarny, mający na celu promocję wołowiny?
– Dokładnie tak, będzie kucharz, z którym współpracujemy od lat i jak tylko mamy okazję, to razem promujemy spożycie wołowiny w najlepszy z możliwych sposobów, czyli serwując dania przyrządzone z mięsa wołowego. Cały czas przyświeca nam idea „Od pola do stołu”. Poprzez budowę genetyki chcemy pozyskiwać jednolite partie bydła, na które jest zapotrzebowanie, a następnie coraz lepszą jakościowo wołowinę i jednocześnie ją promować podczas pokazów kulinarno-edukacyjnych.
Bardzo dużym zainteresowaniem hodowców cieszyło się zorganizowane przez wasze Grupy I Wielkopolskiego Forum Promocji Wołowiny, czy będzie kolejna edycja?
– Ze strony hodowców jest bardzo duża chęć na powtórzenie tego wydarzenia, dlatego na pewno będzie kolejna edycja, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, aby rozmawiać o konkretnym terminie. Teraz skupiamy się na najbliższym szkoleniu pod nazwą „DOBRE GENY I POZYTYWNE ORGANIZMY W HODOWLI BYDŁA TO DROGA DO SUKCESU”.
Cały czas chętni hodowcy mogą zapisywać się do udziału pod adresem e-mil Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. oraz dzwoniąc pod numery telefonów 531 899 995/61 101 70 67. Mam nadzieje, że rolników nie odstraszy cena za udział w kwocie 150 zł. Oczywiście będzie obiad i kawa.