
Wybitnym stadem bydła charolaise od 30 lat zajmuje się ten sam zootechnik
Od początku, czyli od roku 1995 stado jest pod opieką zootechnika Jana Bertlinga, który dogląda bydło najlepiej jak potrafi i o rasie francuskich białych gigantów wie prawie wszystko.
– Zaczynaliśmy w Będzitowie od 110 młodych krów matek, 100 cieląt i czterech byków rozpłodowych. Wtedy była dobra koniunktura na bydło mięsne, a zwłaszcza na dobry materiał hodowlany francuskich ras mięsnych, w tym charoalisa – wspominał Jan Bertling.