Zakup holenderskich jałówek okazał się dobrym ruchem
– W tamtym czasie pogłowie bydła limousine w Polsce nie było zbyt liczne, w zasadzie to nadal nie jest, i zakup krajowego materiału hodowlanego z wyższej półki wiązał się z niemałym wydatkiem. Okazało się, że w Holandii można kupić jałówki o bardzo dobrej budowie oraz genetyce i co więcej, po niższej cenie niż krajowe. To był bardzo dobry ruch. Te sztuki były długie i wysokie, a swoją mocną budowę przekazały na córki i wnuczki, z czego korzystamy po dziś. Bardzo ważne jest, od jakiego materiału hodowlanego zaczynamy budować stado. Oczywiście taniej jest wziąć pierwszą lepszą krowę i robić krzyżowanie wypierające, ale na efekty trzeba czekać co najmniej 5 a nawet 10 lat. Zaczynając od dobrych krów od razu uzyskujemy potomstwo z najwyższej półki, kupujący to widzi i chętnie wraca po kolejne sztuki – stwierdził ...