Po przejściu zaledwie kilku metrów od obory, po utwardzonym terenie, bydło wchodzi na teren ogrodzonego pastwiskaAndrzej Rutkowski
StoryEditorBydło mięsne

Rolnik z Podlasia postawił na opas bydła rasy charolaisy. "Trudne porody to mit"

18.10.2024., 14:00h

Mało kto w dzisiejszych czasach decyduje się na rozwijanie małego gospodarstwa i to jeszcze w kierunku produkcji zwierzęcej, tym bardziej, że zawodowo zajmuje się czym innym, a mianowicie prowadzi firmę leśną, produkującą m.in. zrębkę drzewną.

Po 7 latach przerwy od produkcji zwierzęcej, rolnik wrócił do hodowli bydła 

Mowa tu o Pawle Rydelku, który po rodzicach odziedziczył 7 ha, a kolejne 3 dokupił i postanowił hodować mięsne bydło rasy charolaise.

Stado w rasie charolaise prowadzimy od listopada poprzedniego roku, wtedy to zakupiliśmy pięć jałówek cielnych od Krzysztofa Kamińskiego z Zabłudowa. To mocne genetycznie zwierzęta, gdyż ten hodowca na szeroką skalę prowadzi inseminację nasieniem po najlepszych buhajach francuskich – powiedział Paweł Rydelek.

image
Najlepszy odsadek w stadzie, który na Krajowej Wystawie Bydła Mięsnego wraz ze swoją matką wywalczył tytuł wiceczempiona
FOTO: Andrzej Rutkowski

Sam pomysł na bydło nie był nowy, bo kiedy jeszcze żył ojciec pana Pawła i mu pomagał, to zawsze w gospodarstwie było bydło opasowe lub też odchowywali jałówki dla gospodarstw mlecznych.

Po 7 latach przerwy od produkcji zwierzęcej powróciłem do bydła. Jak to mówią, ciągnie wilka do lasu, a ja zawsze lubiłem pracę ze zwierzętami. Już w lipcu skończyła się nam kiszonka z kukurydzy, bez której nie wyobrażam sobie hodowli. Nie można liczyć na same trawy, kiedy występują okresy suszy i plony z użytków zielonych są opłakane. Dlatego dokupiliśmy 3 ha lepszej ziemi właśnie pod uprawę kukurydzy z przeznaczeniem na kiszonkę dla bydła. W tym roku ze względu na suszę większość rolników zebrała kukurydzę na kiszonkę już w sierpniu, co w poprzednich latach nigdy się nie zdarzało – wyjaśnił Paweł Rydelek.

Aby móc wrócić do hodowli bydła rolnik wybudował nową oborę w systemie wolnostanowiskowym na głębokiej ściółce. Cały budynek ma wymiary 18 x 33 m, ale jest podzielony na dwie części. Część oborowa zajmuje obszar 18 x 15, a na pozostałej powierzchni 18 x 18 m urządzono część garażowo-remontową nie tyle przydającą się w samym gospodarstwie, co na potrzeby firmy.

image
Susza spowodowała bardzo słabe odrosty traw, dlatego w sierpniu i wrześniu potrzebne było dokarmianie
FOTO: Andrzej Rutkowski

Pastwiska wyschły, dlatego w tym roku niezbędne było dokarmianie bydła

Oprócz kukurydzy rolnik uprawia także żyto hybrydowe głównie ze względu na słomę, której wymaga głęboka ściółka. W okresie letnim stado korzysta z pastwisk, ale w tym roku ze względu na duże deficyty opadów i słabe odrosty traw, zwłaszcza w sierpniu i wrześniu, niezbędne było dokarmianie sianem. Na pastwisku bydło ma dostęp do wodopoju oraz może schronić się w cieniu drzew.

Pozostało 67% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. październik 2024 18:09