StoryEditorWiadomości rolnicze

Po najlepszych francuzach

23.11.2015., 13:11h
  Z hodowcami bydła mięsnego jest jak z mężczyznami, jedni wolą blondynki, drudzy brunetki, jeszcze inni rude. Jedni hodowcy preferują herefordy, drudzy salersy, inni limousine czy charolaise. I właśnie tej rasie, już od 10 lat, wierny jest Artur Bernatowicz, hodowca z Marcinowiczek, w gminie Żarów. 

Wybrałem rasę charolaise, bo jest bardzo spokojna. Nie krzyżuję zwierząt, uważam, że nie ma takiej potrzeby. Moje krowy są opiekuńcze, łagodne i doskonale sprawdzają się w roli mamek. Jeśli są najedzone, to nic ich nie interesuje – mówi Artur Bernatowicz. – W swoim gospodarstwie prowadzę hodowlę zarodową. Wszystkie jałówki, które się urodzą pozostają w stadzie z przeznaczeniem na powiększenie stada podstawowego. Byczki są sprzedawane – obecnie ok. 4 rocznie, na przyszłych rozpłodników. 

Szczegóły dotyczących tego tematu znajdziecie Państwo w numerze 48/2015 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".

Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata lub zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 22:39