
Choć wszystkie ogniska ASF wciąż znajdują się na Podlasiu i w obszarze ochronnym, to jednak budzą wielki niepokój wśród producentów trzody chlewnej. Wiadomo już, że za rozprzestrzenienie choroby odpowiada człowiek. Główny Lekarz Weterynarii apeluje do rolników nie tylko o przestrzeganie zasad bioasekuracji, ale także by nie nabywali zwierząt o niewiadomym pochodzeniu oraz statusie zdrowotnym, w szczególności od pośredników i handlarzy prosiętami. Ze wstępnych ustaleń wynika bowiem, że winnymi wybuchu nowych ognisk choroby jest dwóch bądź trzech handlarzy, którzy rozwozili prosięta zarażone wirusem.
Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 35/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego". Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.