StoryEditorŚwinie

Produkcję kwiatów zastąpili chowem świń

02.09.2019., 15:09h
W powiecie wysokomazowieckim, gdzie produkcja mleka jest jedną z największych w Polsce, pozostało niewielu producentów trzody. Produkcja mleka jest bardzo pracochłonna, z kolei świń ryzykowna z powodu dużych wahań cen oraz afrykańskiego pomoru świń. Krzysztof i Wanda Zawistowscy przywykli jednak do warunków zwiększonego ryzyka, prowadząc już wcześniej własną szklarnię z kwiatami.
Produkcją trzody chlewnej zajmujemy się od około 25 lat. Wcześniej prowadziliśmy produkcję kwiatów, posiadaliśmy duże szklarnie. Kiedy w tej branży sytuacja stawała się coraz gorsza, rodzice postanowili przebranżowić się na świnie – opowiada córka gospodarzy Agnieszka.

Pięć obiektów, dwa cykle

Produkcja prowadzona jest w dwóch cyklach – zamkniętym i otwartym. Zwierzęta utrzymywane są w systemie bezściołowym, na rusztach w pięciu budynkach inwentarskich podzielonych na sektory produkcyjne. Chlewnie wyposażone są w wentylację mechaniczną, paszociągi, kojce porodowe, karmniki oraz poidełka kropelkowe. Stosowane są dwa systemy żywienia: do woli (prosięta, warchlaki, tuczniki) i dawkowane na mokro (lochy, knury). Żywienie oparte jest zarówno na paszach własnych, jak i gotowych mieszankach z zakupu. Użytkowanie loch w gospodarstwie trwa około 3 lat. Średnio od lochy z jednego miotu uzyskuje się 12 prosiąt, co przy indeksie wyproszeń 2,35 daje 28 odsadzonych prosiąt rocznie. Ponadto rolnicy w oddzielnym budynku inwentarskim prowadzą tucz warchlaków pochodzących z zakupu z polskich gospodarstw.

Zawistowscy umiejętnie korzystali z ...
Pozostało 65% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 17:39