Wirusowe i bakteryjne choroby świń wpływają niekorzystnie na wskaźniki rozrodcze, oddziałując negatywnie na przebieg ciąży i rozwój zarodków oraz płodów. Liczba zakaźnych przyczyn poronień, a tym samym problemy w przebiegu ciąży u loch, zwiększyły się w ciągu ostatnich kilkunastu lat w związku z intensywnym rozprzestrzenieniem się w pogłowiu świń czynników zakaźnych, w tym przede wszystkim wirusa zespołu rozrodczo-oddechowego (PRRS), cirkowirusa świń typu 2 (PCV2) i wirusa grypy świń (SIV). Przyczyny poronień są jednym z najtrudniejszych problemów do zdiagnozowania u trzody chlewnej. W wielu przypadkach czynniki je powodujące nie są już obecne w organizmie, gdy dojdzie do poronienia, co uniemożliwia właściwe rozpoznanie przyczyny problemu. Według niektórych badań szacuje się, że odsetek nierozpoznanych poronień wynosi ponad 60% ogólnej liczby przypadków.
Poprawić warunki
Większość poronień występuje podczas zimnych miesięcy roku, niezależnie od ich przyczyny. Nasilenie tych problemów w tym czasie może oznaczać, że nie do końca dobre są warunki utrzymania loch. Enric Marco, specjalista chorób świń z Hiszpanii, uważa, że w przypadku utrzymania ciąży u macior kluczowe jest dobre odizolowanie zwierząt od środowiska zewnętrznego. Stres termiczny może wpływać negatywnie na układ odpornościowy świń, co powoduje zwiększone ryzyko poronienia. W związku z tym poprawa warunków środowiskowych i mikroklimatu powinny być priorytetem, jeśli w gospodarstwie pojawiają się problemy z rozrodem w miesiącach zimowych.
– Zwiększenie dziennej dawki pokarmowej również korzystnie wpływa na lochy prośne, pozwalając im zmniejszyć tym samym negatywny wpływ zimnego otoczenia – twierdzi Marco.
- Opłacalność produkcji świń zależy w dużej mierze od wyników w rozrodzie. Czynniki zakaźne mogą je pogarszać, doprowadzając do zmniejszenia liczby prosiąt w miocie, poronień oraz problemów z kryciem
Poronienie u macior może spowodować też oczywiście obecność patogenów. Skutki zakażenia uzależnione są głównie od rodzaju wirusa oraz czasu, w którym dochodzi do zakażenia zarodków lub płodów. Przypuszcza się, że zakażenie płodów w połowie ciąży może nie prowadzić do ich uszkodzenia. Płody przeżywają zakażenie i może się u nich rozwinąć tolerancja immunologiczna, a w ślad za tym możliwe jest okresowe siewstwo wirusa. Niemniej jednak, do chwili obecnej brak jest jednoznacznych dowodów na istnienie takiego stanu u trzody chlewnej, jak ma to miejsce w odniesieniu do wielu innych gatunków zwierząt.
- – Przyczyny poronień u loch są jednym z najtrudniejszych problemów do zdiagnozowania – uważa Enric Marco
Najczęstszą zakaźną przyczyną poronień są wirusy PCV2 i PRRS. Niezależnie od przyczyny do większej liczby poronień dochodzi w czasie chłodniejszych miesięcy, co potwierdzają badania, które zostały przeprowadzone na poronionych płodach, pochodzących ze stad z obszaru o dużym zagęszczeniu trzody chlewnej w północnych Włoszech (wykres str. 80). W sumie zbadano 1625 płodów pochodzących od 549 loch w ciągu 3 lat. Chciano określić przyczyny słabych wyników rozrodczych w 140 fermach świń. Wszystkie płody były badane w kierunku obecności między innymi PCV2, PRRSV, parwowirusa (PPV), choroby Aujeszkyego (PRV), enterowirusa świń (PEV) i wirusa zapalenia mózgu i mięśnia sercowego (EMCV).
Przynajmniej jeden czynnik etiologiczny został zidentyfikowany w 323 próbkach (59% przypadków). W 30% przypadków wykryto więcej niż jeden patogen. Czynnikami zakaźnymi najczęściej stwierdzanymi (w 323 dodatnich próbkach) były wirusy PCV2 i PRRSV. Cirkowirus typu 2 stwierdzono w 138 próbkach, PRRSV – w 108. Ponadto: w 64 – bakterie Escherichia coli, w 63 – Streptococcus, a w 20 – parwowirusa.
Dwa najgroźniejsze wirusy
Jak wykazano, cirkowirus świń typu 2 i wirus zespołu rozrodczo-oddechowego są najczęstszymi zakaźnymi przyczynami poronień. Wyniki wyraźnie pokazują, że lepsza kontrola obu chorób powinna być priorytetem w intensywnej produkcji trzody chlewnej, gdyż decyduje o liczbie odchowanych prosiąt od lochy i opłacalności chowu. Wirusy wpływają patogennie na przebieg ciąży u loch na dwa sposoby:
- pośrednio – namnażają się w komórkach odległych od tkanek związanych z ciążą, wywołując zakażenie organizmu, a w ślad za tym – immunologiczną reakcję obronną organizmu i w wielu przypadkach objawy ze strony układu oddechowego lub pokarmowego oraz towarzyszące im objawy ogólne, w tym przede wszystkim wzrost temperatury ciała (wirus grypy świń);
- bezpośrednio – namnażając się przede wszystkim w układzie rozrodczym i tkankach zarodków albo płodów (wirus PRRS, enterowirusy świń, wirus zapalenia mózgu i mięśnia sercowego, parwowirus, cirkowirus świń typu 2, wirus choroby Aujeszkyego).
W przypadku wirusa zespołu rozrodczo-oddechowego występują późne poronienia powyżej 80. dnia ciąży lub przedwczesne porody. Często stwierdza się częściowo zmumifikowane płody i nieżywe noworodki z obrzękami. Bardzo często oprócz martwych płodów występują słabe prosięta nienadające się do chowu, prosięta z rozjeżdżającymi się nogami, z obrzękiem pępowiny czy wybroczynami.
Cirkowirus może zabijać zarodki już w pierwszych dniach życia. Jeśli zamieranie dotyczy wszystkich zarodków, konsekwencją jest nieregularna ruja. Jeśli zginie ich część – będą mało liczne mioty. W przypadku zakażenia płodów między 35. a 70. dniem ciąży skutkiem jest rodzenie się mumifikatów lub poronienie. Gdy do zakażenia dojdzie po 70. dniu życia płodowego, rezultatem jest rodzenie się mumifikatów, martwych płodów i prosiąt słabych, mało żywotnych. Zwiększone padnięcia noworodków związane są z uszkodzeniem mięśnia sercowego. Dlatego powszechnie uważa się, że tam gdzie mają miejsce intensywne zakażenia loch prośnych przez cirkowirusa, obserwuje się rodzenie się miotów o słabej jakości.
Eliminacja wirusów
O ile szczepienia przeciwko cirkowirusom u prosiąt są powszechne, o tyle szczepienie loch nie jest już tak często stosowane, a jeśli już – z pewnością nie jest przeprowadzane w celu redukcji problemów rozrodczych, a raczej po to, by uniknąć problemów w odchowie prosiąt. Tymczasem szczepienia loch przeciwko PCV2 mogą zmniejszyć odsetek występowania tego wirusa w poronionych płodach.
W celu zmniejszenia częstotliwości występowania wirusa PRRS w przypadkach poronień wprowadzone środki muszą być bardziej złożone, ponieważ powinny obejmować szczepienie stada podstawowego, poprawę bioasekuracji, aby uniknąć wprowadzania nowych szczepów wirusa, oraz wdrażanie elementów zarządzania mających na celu redukcję krążenia wirusa w stadzie (loszki remontowe, prosięta odsadzone). Pamiętajmy, że ze względu na grupowe utrzymywanie loch prośnych kontakt między nimi – a przez to transmisja wirusa PRRS – jest łatwiejszy niż w przypadku loch utrzymywanych pojedynczo.
- Wirus grypy
Także w przebiegu zakażenia loch prośnych wirusem grypy świń mogą występować poronienia. Skutki krążenia grypy w stadzie dotyczą głównie pierwiastek i młodych loch. Przejawia się to spadkiem skuteczności krycia, poronieniami we wszystkich okresach ciąży, rodzeniem się prosiąt martwych oraz słabych. Często objawem wskazującym na grypę jest rodzenie się niewyrównanych miotów i w związku z tym zwiększone padnięcia noworodków. W badaniach przeprowadzonych przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach wykazano zaburzenia w rozrodzie w znacznym odsetku analizowanych ferm zakażonych wirusem grypy – bez względu na liczebność stada podstawowego. W chlewniach o obsadzie 500 loch i więcej obserwowano je w 50% ankietowanych ferm, w gospodarstwach o mniejszym pogłowiu loch odsetek ten był niższy i wynosił 42% w chlewniach utrzymujących do 50 macior oraz 28% w gospodarstwach przydomowych posiadających do 10 loch. Powrót wskaźników rozrodu do stanu notowanego przed infekcją następował w większości gospodarstw w ciągu miesiąca (53%). W 40% chlewni problemy w sektorze rozrodu utrzymywały się przez 3 miesiące, a w niektórych chlewniach powrót do normy następował dopiero po pół roku.
Dominika Stancelewska