– Na obsługę biogazowni poświęcam niecałą godzinę rano i tyle samo czasu po południu. Najważniejsze jest dostarczenie substratu i zapewnienie ciągłości, aby silnik pracował na sto procentmocy – twierdzi Marcin KurbelDominika Stancelewska

Reportaż z gospodarstwa

Rolnik spod Łodzi produkuje prąd z kapusty i gnojowicy. Opłaca się?

Biogazownie pomagają rolnikom zminimalizować koszty produkcji, gdyż odpady rolnicze są idealnym paliwem dla tego typu instalacji. Można z nich uczynić źródło dochodu, sprzedając energię elektryczną, a jeśli jest się blisko terenów zurbanizowanych – także sprzedawać ciepło do okolicznych domów.

Galeria

W artykule przeczytasz:

Biogazownia w Galewicach nową inwestycją hodowcy trzody chlewnej
Marcin Kurbel: Biogazownia to sposób na redukcję kosztów i zrównoważoną produkcję
Jak szybko biogazownia zwróci się rolnikowi?
Jak dochodzi do produkcji biogazu w biogazowni?
Biogaz kontra fotowoltaika: Która technologia lepsza dla rolników?

Biogazownia w Galewicach nową inwestycją hodowcy trzody chlewnej

W Galewicach, w powiecie wieruszowskim biogazownia będzie zintegrowana z produkcją świń. Trafią do niej gnojowica, kiszonka z kukurydzy oraz liście kapusty.

Adam Dąbrowski zajmuje się produkcją trzody chlewnej w cyklu otwartym. W prowadzeniu gospodarstwa pomagają mu córka Paulina wraz z mężem Marcinem.

Rolnicy kupują prosięta o masie ciała 30 kg i sprzedają 120–130-kilogramowe tuczniki w ramach tuczu kontraktowego. Po licznych modernizacjach i rozbudowie budynków uzyskali 1200 stanowisk do tuczu. Rocznie uzyskują 3,2 rzutu. Świnie żywione są gotowymi granulowanymi mieszankami, więc do tej pory zbiory z pól były przeznaczane na sprzedaż. Areał wynosi prawie 100 ha i w ubiegłym roku na całości zasiana była kukurydza przeznaczona na kiszo...